Tegoroczne statystyki drogowe z majówki zapowiadają się tragicznie. Ostatnie dni długiego weekendu jeszcze przed nami, a na drogach już zginęło kilkadziesiąt osób.

W tym roku dni ustawowo wolne od pracy wypadły wyjątkowo korzystnie w kalendarzu. Biorąc zaledwie 3 dni wolnego, mogliśmy cieszyć się aż 9-dniowym urlopem. Taka sytuacja i piękna pogoda sprawiły, że Polacy licznie wyruszyli w trasy. Niestety wzmożony ruch oraz dobre warunki na drogach przyczyniły się do wielokrotnego wzrostu ilości powodowanych wypadków.

Majówka zaczęła się już 24 kwietnia i dokładnie od tego dnia odnotowano aż 570 wypadków drogowych, w których 725 osób zostało rannych, a aż 51 zginęło. Policjanci zatem mają pełne ręce roboty. Co więcej, najgorsze jeszcze przed nami. W ten weekend mnóstwo osób będzie wracać do domu po zasłużonych kilku dniach odpoczynku. Apelujemy zatem o waszą ostrożność w tym okresie szczególnie wzmożonego ruchu na drogach.

To, co najbardziej przeraża, to istna plaga pijanych kierowców. W ciągu ostatnich siedmiu dni zatrzymano już prawie 2000 osób, które pod wpływem alkoholu prowadziły samochód. Takiego zachowania nie można usprawiedliwiać. Jest to szczyt głupoty i nieodpowiedzialności! Jeśli zamierzacie ruszyć rano w trasę, to wieczorem odłóżcie kieliszki znacznie szybciej niż zawsze, a najlepiej zrezygnujcie z picia, na rzecz odpoczynku przed czekającą was trasą.

Tagi: majówka, statystyki, policja, wypadki, pijani kierowcy,