7 zwyczajów na polskich drogach, które doprowadzają do wściekłości (nie licząc drogowych szeryfów)

7 zwyczajów na polskich drogach, które doprowadzają do wściekłości (nie licząc drogowych szeryfów)

43 interakcje
angrydriver

Podaj dalej

4. Kierowca puszczający pieszego, gdy za nim nic już nie jedzie

Ta sytuacja irytuje mnie, gdy idę na piechotę. Tak, wiem, że są jeszcze miejsca w Polsce, gdzie przepuszczanie pieszego na pasach to wciąż jakaś abstrakcja i należy się cieszyć z każdej sytuacji, gdy zmotoryzowani ustępują nam przed przejściem. Ale cenię sobie również każdą sekundę mojego drogocennego czasu i lekko mnie irytuje, gdy dojeżdżający do przejścia kierowca powoli i niepewnie zmniejsza prędkość, aby na koniec leniwie zatrzymać się przed pasami i mnie przepuścić, gdy akurat nic już za nim nie jedzie. Gdyby jechał z równą prędkością i normalnie przekroczył pasy (nie stoję przecież na krawędzi jezdni), to szybciej bym przez nie przeszedł, niż czekając na to, aż się zatrzyma. Ale rozumiem tę nadgorliwość u niektórych zmotoryzowanych, bo są też piesi, którzy bezrozumnie pakują się tuż przed maskę. Ostrożności niby nigdy dosyć, ale wolałbym jednak, żeby wszyscy uczestnicy ruchu byli bardziej świadomi tego, co robią.

5. Rowerzysta, który jest zbyt dobry na ścieżkę rowerową

Kierowcy kontra rowerzyści to istny temat rzeka. Osobiście jestem w stanie przeżyć rowerzystów, który zajmują kawałek pasa ulicy i utrudniają ich wyprzedzenie. W końcu jeśli nie mają innego wyboru, to lepiej żeby jechali ulicą niż chodnikiem. Ale kiedy równolegle do ulicy przebiega ścieżka rowerowa, a rowerzysta dalej uparcie podąża ulicą, to miernik mojej złości wkracza na czerwone pole. Niektórzy rowerzyści po prostu zdają się uważać, że są zbyt dobrzy jak na ścieżki rowerowe. Nie po to kupili sobie kaski i obcisłe getry, żeby wlec się wąskimi ścieżkami przy chodnikach, prawda? O wojnach samochodowo-rowerowych można by napisać osobny tekst albo nawet całą książkę.

6. Hot-dog po tankowaniu paliwa na stacji

To się w głowie nie mieści, jak w godzinach szczytu, gdy ustawiają się kolejki samochodów do dystrybutorów, obsługa na stacjach śmie wymawiać do klientów sakramentalne: „jeszcze hot-doga zaproponuję”. A nawet bardziej w głowie się nie mieści, jak taki kierowca – pozbawiony jakiejkolwiek empatii i podstaw dobrego wychowania – może odpowiedzieć: „taa, da pani tego z sosem tysiąca wysp”. Stary! Jeśli zatankowałeś samochód i zostawiłeś go pod dystrybutorem, to zrób przysługę kierowcy za tobą i uwijaj się z płatnościami, żeby i on mógł szybko zatankować! A jeśli chcesz swojego hot-doga, to najpierw odjedź autem od dystrybutora! Chciałbym, żeby niektóre stacje bardziej edukowały w tym zakresie, zamiast dokładać swoją cegiełkę, stosując prehistoryczne techniki dosprzedaży.

7. Apacze, czyli „ach, popatrzę, co tu się stało”

Na koniec lekko nawiążę do wspomnianej jazdy na suwak. Wiecie z czego bierze się połowa korków w Polsce? Tak, z robót drogowych. A wiecie skąd bierze się druga połowa? Jasne, że wiecie, bo sami jeździcie. Ale na Zeusa, mam nadzieję, że sami tego nie robicie! Ile razy staliście w korku przez wiele kilometrów, aby u jego źródła odkryć, że powodem były dwa lekko stuknięte samochody… które stoją na poboczu. Serio, stoją na poboczu i nikomu nie wadzą. Trasa jest zupełnie przejezdna, ale Janusze / Mariany / Błażeje / Michały (skreślić lub dopisać) po prostu muszą przyhamować i dokładniej zobaczyć, co też tam się stało. A w sumie zdjęcie też warto zrobić, bo będzie co sąsiadom pokazywać w kolejce po bułki. Dlaczego rząd nie zrobi dedykowanego projektu ustawy, aby karać takich delikwentów srogimi mandatami? Albo czemu nie zrobi jakiejś kampanii społecznej? A jeśli zrobił, to czemu była tak słaba, że nie działa? Pewne pytania już chyba na zawsze pozostaną bez odpowiedzi.

Rozmowa z szeryfem drogowym blokującym ruch. Nagranie już na policji

Czy są jeszcze jakieś rzeczy, które wkurzają nas na drogach? Na pewno o czymś zapomniałem. Przecież powyżej wymieniłem zaledwie parę przykładów, które akurat przytrafiły mi się podczas ostatniego powrotu z pracy do domu.

Strony:

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News