Mieszkaniec Częstochowy niemal przez dziesięć kilometrów uciekał przed policją po tym, jak nie chciał zatrzymać się do kontroli. Policja musiała użyć broni, aby powstrzymać mężczyznę.
50-latek w trakcie ucieczki łamała szereg przepisów, stwarzał niebezpieczeństwo na drodze dla innych uczestników ruchu, a także próbował potrącić policjanta i zepchnąć jeden z motocykli z drogi. Kierowca był zatrzymywany do rutynowej kontroli.
W związku z dużym zagrożeniem dla bezpieczeństwa innych osób policjant użył broni służbowej oddając strzały w koła auta. Dopiero to poskutkowało. Okazało się, że kierujący miał niemal dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz policja będzie dogłębnie badać sprawę, aby postawić mężczyźnie wszystkie zarzuty.
Widzisz takie pośladki i co robisz? Zapytał WORD i ma problem