Prowadzenie mimo sądowego zakazu jazdy jest dość częstą wiadomością w polskich kronikach policyjnych. Zwykle dotyczy to ludzi, którzy uprawnienia stracili przez alkohol i dalej siadają za kierownicą, zwykle też po pijanemu.
Okazuje się, że w Belgii można taki zakaz łamać dużo częściej niż w Polsce, zanim trafi się za kratki. Pewien 45-latek z Zonhoven już 22. razy został ukarany dożywotnim zakazem prowadzenia samochodu, który łamał przy pierwszej lepszej okazji. Teraz złapano go po raz kolejny i uznano, że 23. zakaz jest niewystarczający. Tym razem będzie musiał zapłacić grzywnę oraz odbyć odsiadkę w więzieniu.
Zdawała egzamin na prawo jazdy. W samochód WORD wjechał kierowca volkswagena
Po raz kolejny mężczyzna prowadził samochód pod wpływem alkoholu oraz – tym razem – również amfetaminy. Tym samym ponownie złamał dożywotni zakaz prowadzenia samochodu. 45-latek musi zapłacić karę grzywny w wysokości 8 tys. euro. Poza tym skonfiskowano samochód należący do dziewczyny pirata drogowego. Mężczyzna trafi również do więzienia – zdaniem władz, jest to przypadek niereformowalny przy pomocy łagodnych metod.
Teoretycznie każda osoba, która pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia auta zdecyduje się na jazdę samochodem i zostanie złapana, może zostać ukarana 2-letnią karą pozbawienia wolności. Pomimo tego, niezwykle rzadko sąd decyduje się na wydanie takiego wyroku.