Trzeci raz w historii marki, McLaren przedstawia swoje flagowe, superszybkie auto sportowe. Tym razem nazywa się Speedtail, ma 1036 KM mocy, rozpędza się do ponad 400 km/h, a kierowca siedzi centralnie. Zupełnie jak u legendarnego protoplasty – modelu F1.
Manufaktura z Woking zasłynęła z takiego rozwiązania już 25 lat temu, prezentując legendarny model F1 z kierownicą po środku. Powstałe w nieco ponad 100 sztukach auto stało się ikoną supersamochodów i zarazem najszybszym pojazdem tamtych lat.
Drugim podejściem do tematu był zaprezentowany w 2013 roku hybrydowy model P1, który pełnił rolę następcy McLarena F1. Najnowsze dzieło McLarena jest czymś więcej – to auto, w którym zastosowano technologie o których nawet nam się nie śniło.
Kierowca siedzi na środku, ale to nie jest nowość. Za plecami kierującego znajdują się dwa cofnięte fotele dla pasażerów. Speedtail jest jedynym samochodem, który jest w stanie rozpędzić się do 400km/h z trzema osobami na pokładzie, ponieważ konkurencja w tym segmencie ma najwyżej dwa miejsca.
Serce Speedtaila to hybrydowe, podwójnie turbodoładowane V8 o mocy 1036 KM. Prędkość maksymalna wynosi 403 km/h, a sprint – dla odmiany – do 300 km/h, wynosi zaledwie 12,8 sekundy. To lepiej od konkurencyjnego Bugatti Chiron.
Wyjątkowe osiągi nie są najciekawszym elementem tego projektu. W tym momencie należy wspomnieć o spoilerach, które nie pracują na mechanizmie hydraulicznym, są one wysuwane z ogona po osiągnięciu określonej prędkości. Mowa tu o lotkach z włókna węglowego, które wyginają się z poszycia.
Jest to zaskakujące, bowiem włókno węglowe jest materiałem bardzo elastycznym, ale do momentu nadania mu określonego kształtu, gdy to nastąpi materiał twardnieje i nie da się przywrócić go do pierwotnej formy. Jak działa patent McLArena? Tego jeszcze nikt nie wie. Mało? W takim układzie dodamy, że szyby na życzenie kierowcy potrafią się przyciemnić same, a wszystkie przyciski do ich regulacji, uruchomienia silnika, wyboru trybu jazdy, kontroli radia i systemów wspomagających kierowcę oraz dziesiątki innych funkcji, znajdują się w podsufitce – zupełnie jak w samolotach.
Auto powstanie w 106 egzemplarzach a jego ceny zaczynają się od 9 000 000 zł. Pierwsi właściciele odbiorą swoje samochody w 2020 roku.