Mógłbyś wziąć udział w rajdzie za kierownicą Subaru Imprezy WRX, albo Forda Fiesty R5, ale po co? Skoro można wziąć na oes na przykład… Ferrari 308?
Samochody rajdowe nie zawsze muszą kręcić się wokół Fordów Fiesta, Audi Quattro, czy Subaru Imprez, prawda? W poniższym zestawieniu zebraliśmy 10 najdziwniejszych samochodów, które są dowodem na to, że ścigać w rajdach można się dosłownie wszystkim.
BMW 650i
Seria 6 o nazwie E63 jest prawdopodobnie większa od jakiekolwiek innej rajdówki na świecie, jednak wszystko wskazuje na to, że na lodzie daje sobie radę naprawdę dobrze. To, co chcielibyśmy zobaczyć naprawdę, to BMW M6 z silnikiem V10 przerobione na rajdówkę.
Toyota Corolla AE86
Toyota Corolla o oznaczeniu AE86 jest legendą w świecie driftu, jednak dzięki swojemu świetnemu rozłożeniu masy i niewielkiej wadze świetnie sprawdza się także na odcinkach specjalnych.
Rolls-Royce Corniche
Samochód który zasłynął z udziału w reklamie prestiżowej musztardy Grey Poupon, tyle że bokami i na szutrze. Za sponsoringiem tego projektu stał Christian Dior i jego zapach o nazwie Jules. Rajdówka Corniche wzięła nawet udział w Rajdzie Paryż-Dakar w 1981. Prawda jest jednak taka, że wewnątrz Corniche’a nie pozostało wiele z oryginalnego Rollsa. Pod spodem znajdziemy napęd na cztery koła zaimplementowany z Toyoty Land Cruiser, natomiast jednostka napędowa V8 pochodzi z Chevroleta.
Porsche 959
„959” było jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie samochodów na swoje czasy – miało napęd na 4 koła o zmiennym podziale momentu obrotowego, kontrolę ciśnienia w oponach oraz podwójnie doładowaną, rzędową jednostkę o mocy ponad 400 koni mechanicznych. Porsche postanowiło zaprezentować jego możliwości zabierając wóz nie na tor wyścigowy, a na Rajd Paryż-Dakar. To właśnie wtedy powstało legendarne malowanie Rothmansa.
Ford Mustang
Mustangi często dominują na publicznych drogach na całym świecie, jednak nie są zbyt popularne w światku rajdowym. Może chodzi o problem z tylną osią… Mimo to, garstka ludzi postanowiła dorzucić do środka klatkę bezpieczeństwa i brać udział w rywalizacji na szwedzkich oesach.
Jaguar F-Type
F-Type jest naprawdę świetnym sportowym samochodem, ale nigdy nie wpadlibyśmy na pomysł, aby wziąć go na szutrowe hopy – w szczególności wersję bez dachu! Jaguar wziął jednak sprawy w swoje ręce i zbudował przygotowanego do rajdów, czterocylindrowego F-Type’a, który swoją drogą, jest rewelacyjny.
Ferrari 308
Ferrari zaczęło budować wyścigowe samochody wiele lat wcześniej, nim Enzo wpadł na pomysł zbudowania drogowego samochodu. Oznaczało to tylko jedno – nieczęsto można było zobaczyć ślizgające się po zakurzonych trasach Ferrari. Inaczej było jednak w przypadku modelu 308, które otrzymało rajdową homologację dla Grupy B oraz Grupy 4.
Mercedes-Benz 450 SLC
Co robisz, kiedy jesteś Mercedesem w późnych latach 70. i chcesz wziąć udział w rajdach, ale najbardziej sportowy samochód w twojej ofercie jest luksusowym krążownikiem szos? Bierzesz C107 SLC Coupe tak czy siak i przerabiasz je na rajdówkę, przecież to oczywiste! W czasach, kiedy na oesach dominowały takie samochody jak Lancia Stratos, czy Ford Escort, 450SLC musiał robić niemałe wrażenie. Mimo to, Niemcom udało się osiągnąć pewne sukcesy – wygrali w 1978 South American Rally i zajęli 4. miejsce w klasyfikacji producentów.
Aston Martin V-8 Vantage
Bóg zapłać za FIA R-GT. To rajdowa kategoria przeznaczona dla samochodów GT z homologacją do rajdów. Jednym z najbardziej szalonych produktów R-GT jest rajdowy V-8 Vantage. Grupa fińskich tunerów postanowiła zbudować na podstawie Astona Martina samochód rajdowy, który jest po prostu wspaniały.
Porsche 911 GT3
Widzicie tę nazwę i od razu myślicie – Nurburgring, Monza, Silverstone… To kolejny z przedstawicieli uwielbianej przez nas klasy R-GT. „911” pojawia się w rajdach od początku jej produkcji, jednak w latach 80. nie był to częsty widok. Dzięki regulaminowi klasy R-GT modele 996 i 997 GT3 mogą być homologowane do rajdów.