Dani Sordo zapowiada walkę w swoim domowym Rajdzie Hiszpanii, który odbędzie się w ten weekend. Kierowca Hyundaia liczy na to, że uda mu się osiągnąć znacznie lepszy wynik niż w Rajdzie Korsyki, gdzie był dopiero siódmy.
Dani aż sześciokrotnie stawał na podium hiszpańskiej rundy mistrzostw świata, ale do tej pory nie może zapisać na swoim koncie zwycięstwa. W tegorocznej edycji będzie on występował w pierwszej ekipie koreańskiego producenta wspólnie z Thierry Neuvillem i ma nadzieję poprawić trzecią pozycję, którą osiągnął tutaj w 2015 roku.
– Zawsze fantastycznie jest zaprezentować się przed własną publicznością, dlatego Rajd Hiszpanii jest najważniejszym punktem mojego sezonu. Jest to miejsce, w którym można poczuć energię, jaką dają nam kibice. Był to też jeden z moich pierwszych rajdów w mistrzostwach świata. Oczywiście, jest to wyjątkowa runda również ze względu na to, że jeździmy na mieszanej nawierzchni – najpierw na szutrze, a potem na asfalcie. Jest to wyzwanie, które wymaga innego przygotowania się – powiedział Sordo.
Dla Hiszpana ważne jest, aby w pewien sposób odbić się po niezbyt udanym Rajdzie Korsyki. Rywalizację na francuskiej wyspie zaczął z dobrym tempem, ale po przebiciu opony jego motywacja wyraźnie spadła. Siódme miejsce na pewno nie jest tym, czego oczekiwał w dziesiątej imprezie tegorocznego sezonu WRC.
– Mieliśmy trudny weekend na Korsyce, więc w Hiszpanii chciałbym wrócić do walki. Stanęliśmy na podium w 2015 roku i nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy tego co najmniej powtórzyć. Zawsze chcę dawać z siebie wszystko, a teraz może nawet więcej, w końcu to mój domowy rajd – zakończył Dani.