W siedzibie FIA w Genewie pierwsze tegoroczne zebranie miała Światowa Rada Sportów Motorowych. Podczas posiedzenia zatwierdzono wcześniej uzgodnione ustalenia.
Homologacja obecnych samochodów WRC została pierwotnie wydana na 3 lata. Jednak już od dłuższego czasu mówi się o tym, że w praktyce będzie to 5-letni okres. Na wczorajszym posiedzeniu w końcu to usankcjonowano, dlatego oficjalnie obecne regulaminy będą obowiązywać do końca 2021 r.
Przed producentami czas prac rozwojowych. Z jednej strony będą mogli udoskonalać obecne konstrukcje, z drugiej pracować nad rozwiązaniami pod kątem 2022 r. Te nie zostały ogłoszone, ale wiadomo, że posiedzenia Komisji Rajdowej w FIA dotyczą hybrydyzacji aut WRC.
Jeżeli chodzi o współczesne WRC to FIA przydzieliła teamom nowe jokery homologacyjne. W komunikacie federacji nie wymieniono ile, ale w styczniu szef zespołu Toyoty, Tommi Makinen powiedział Martinowi Holmesowi, że na sezon 2019 mają do wykorzystania 3 jokery, natomiast aż 5 w 2020 r. Do Meksyku poprawkę aerodynamiczną przywiózł M-Sport Ford World Rally Team. Na razie nowy przednik zderzak ma tylko Elfyn Evans. Od Rajdu Korsyki otrzyma ją także Teemu Suninen.
We have some more aerodynamic advancements on @ElfynEvans’ Ford Fiesta WRC this weekend – with updates to the dive planes for improved downforce efficiency. Spot it if you can 🤓 The update will be on both cars in Corsica 👌🏼 #WRC #FordPerformance #RallyMexico pic.twitter.com/1aauK0Ee5G
— M-Sport (@MSportLtd) March 7, 2019