To temat, nad którym FIA w kontekście Rajdowych Mistrzostw Świata, pochyla się obecnie bardzo nisko. W WRC planuje się wdrożenie hybrydowych napędów, a taka zmiana może wiązać się także ze zmianą wyglądu rajdówek. Wiele jednak zależy od producentów. W Hyundaiu mówią stanowczo – nie ma hybryd, nie ma nas.
Grupa B z XXI wieku
Od 2011 roku, samochody klasyfikowane w najwyższej kategorii WRC bazują na modelach z segmentu B. Jak wiadomo, to nie kompakty pokroju Forda Focus, Hyundaia i30 czy Toyoty Auris i Citroena C4.
Samochody WRC od 2022 r. powrócą do segmentu C? Przynęta na Volkswagena i Subaru?
Odpowiedź dlaczego tak się stało, jest tak naprawdę błaha. Po pierwsze w tamtym czasie miejskie hatchbacki sprzedawały się bardzo dobrze i producenci chcieli odnosić sukcesy na trasach rajdowych w nadwoziach, po które często sięgają konsumenci. Po drugie generalny downsizing brył ułatwiał tworzenie coraz szybszych konstrukcji, ponieważ były lżejsze i bardziej zwinne na odcinkach specjalnych niż „wieloryby” segmentu C.
Między innymi z nowych załączników regulaminu, ale też braku zaangażowania oraz funduszy, z WRC wyjechały tak kultowe marki jak Mitsubishi czy Subaru. Lancer był ciężki, drogi w projektowaniu do WRC, podobnie jak „plejadowa” Impreza. Jasne, oprócz SUV-ów i crossoverów, ale miejmy nadzieję, że te nie zadebiutują w WRC. Nigdy!
Hybrydy mogą namieszać
Sytuacja w ciągu najbliższych trzech lat, może jednak przekręcić rajdowy cyrk o 180 stopni. Obecne C3, Fiesta, i20, Yaris mogą zmienić się bardzo mocno. To następstwo zmian, które szykuje Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), która naciska aby cykl WRC od 2022 roku napędzany był hybrydami.
Zaimplementowanie pod maski takiego napędu oznacza, że rajdówki z segmentu B się roztyją. To naturalna rzecz – ważą baterię, rozłożenie masy i wiele innych technicznych kwestii do rozwiązania, które sprawią, że „wurce” staną się jeszcze większe.
Aktualne przepisy pozytywnie wpłynęły na wygląd topowej klasy WRC. Modele są atletycznie zbudowane, a bogate pakiety aero powodują, że na oesach auta są po prostu szybkie.
Skoro jest Formuła-E, czemu WRC nie może być „E”?
Obecnie rozwój napędów alternatywnych w motorsporcie nie jest żadną tajemnicą. Inżynierowie nawet tych marek nie zaangażowanych w sporty motorowe wiedzą jak podejść do tematu i stworzyć szybki i niezawodny samochód ze wsparciem prądu.
Sebastien Ogier nie zamierza jeździć hybrydowymi WRC
W przypadku Rajdowych Mistrzostw Świata i ewentualnego przejścia z silników 1.6 Turbo na napęd hybrydowy, również nie powinno być problemu. Przykład – F1. Główna różnica może być jednak taka, że producenci będą starali się wprowadzić na start ponownie modele kompaktowe.
Sprawa przesądzona (?), Hyundai grozi odejściem
To, że napęd hybrydowy będzie stałym elementem w WRC w przyszłości, jest niemal pewne. Swoją opinię na ten temat z resztą wyraził ostatnio Andrea Adamo, dyrektor sportowy ekipy Hyundai WRT.
Andrea Adamo: Każdy powinien startować samochodem, który uważa za najbardziej odpowiedni do rywalizacji. Jedno jest pewne – napęd hybrydowy za kilka sezonów będzie faktem. Jeśli miałoby jednak nie dojść do takiej zmiany w przeciągu trzech lat, jako koncern nie będziemy dalej zainteresowani udziałem w WRC.
Hybrydowe ultimatum Citroena potwierdza, że przyszłość marki jest w WRC