Na portugalskim torze Algarve rozpoczeły się Rotax Grand Finals – jedne z najbardziej prestiżowych zawodów kartingowych na świecie, w których rzecz jasna nie mogło zabraknąć polskich reprezentantów.
Podczas zawodów na Półwyspie Iberyjskim zobaczymy aż 12. polskich zawodników. Będą się oni ścigali w sześciu klasach. W Max DD2 Masters (34 konie machaniczne) przeznaczonej dla zawodników powyżej 32 roku życia reprezentują nas Sławomir Murański i Tomasz Ferdin. W Max DD2 (również 34 konie) dla kierowców powyżej 15 lat zobaczymy Karola Jurmanowicza. W Max (30 koni) dla 14-latków i starsi powalczą Kuba Greguła i Mateusz Kaprzyk, zaś w Junior Max (23 konie i zawodnicy w wieku 12-15 lat) honoru naszego kraju będą bronić Piotr Wiśnicki oraz Kamil Donicz. W pozostałych dwóch klasach Mini Max (15 koni) i Micro Max (8 koni) zobaczymy kolejno Karola Kreta, a także Maksymiliana Obsta i Maćka Gładysza.
Rekordowa obsada polskich zawodników wynika z niebywałego prestiżu zawodów. Jest to już 18. edycja Rotax Grand Finals, do której klasyfikują się kierowcy z 60 krajów i pięciu kontynentów. W każdym z regionów rozgrywane są narodowe finały, które mają wyłonić najlepszych zawodników w poszczególnych klasach. Co ciekawe, podczas finałów cały sprzęt jest dostarczany przez organizatorów, aby zapewnić równe warunki dla każdego ze 360 startujących kierowców, których zobaczym w Portugalii.
Przez ostatnich 17 lat finały odwiedzały różne kraje na całym świecie, poczynając od Puerto Rico w sezonie 2000, a kończąc teraz na Portugalii. W międzyczasie Rotax zawitał także do Stanów Zjednoczonych, Malezji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy także bliższych nam krajów jak Włochy czy Hiszpania. Pośród zwycięzców znajdziemy między innymi Earla Bambera, który później w swojej karierze został mistrzem Porsche Supercup oraz wygrał wyścig Le Mans 24h.
Cała seria Rotaxa jak i finały bazują zaś na bogatej historii kartingu, która dla wielu jest pierwszym krokiem w świat sportu motorowego. Startować w kartingu można już od ósmego roku życia, jednak nie oznacza to, że jest to sport dla dzieci. Wózki o masie nieco ponad 100 kilogramów z mocą 40 koni przyśpieszają do setki prawie tak szybko jak bolid F1 i rozpędzają się po ponad 130 kilometrów na godzinę (w najmocniejszych klasach), gdzie kierowca nie ma wokół siebie żadnej osłony. To sprawia, że karting jest fantastyczną szkołą jazdy, uprawiają go zawodnicy w każdym wieku, a kierowcy nawet poziomu Formuły 1 refleks i odruchy za kierownicą trenują właśnie w kartingu. W samym Rotaxie swoje pierwsze kroki stawiało wielu kierowców znanych zawodników takich jak choćby Jenson Button czy Kimi Raikkonen.
Podczas portugalskiego finału zawodnicy rozpoczęli jazdę już w poniedziałek od sesji treningowych. W środę został rozegrany pierwszy etap kwalifikacji. W piątek natomiast rozpocznie się walka o czołowe miejsca, gdyż wtedy rozpocznął się prefinały. Oczywiście zwieńczenie zmagań planowane jest na niedziele, kiedy to poznamy najlepszych tegorocznych zawodników Rotaxa na świecie.