Autonomiczne samochody bez kierowców już od przyszłego sezonu będą towarzyszyły występom Formuły E. Teraz powagi wzmaganiom tych futurystycznych pojazdów dodaje udział wielkiego koncernu angażujący się w ich obecność na torze. „Przyszłość jest dziś” – akcentuje Michelin. 

Założyciel i szef Roborace oraz KINETIK Denis Sverdlov, nie ukrywa swojego zachwytu i entuzjazmu. Do tej pory temat traktowano bowiem jako swego rodzaju ciekawostki technologiczne, a tymczasem co raz więksi gracze z rynku motoryzacyjnego zaczynają na poważnie wchodzić i w ten obszar. Dziś pojawiła się informacja, że to Michelin będzie dostawcą opon na cały sezon serii 2017. Sverdlov tak skomentował te doniesienia:

„Jesteśmy dumni, że Michelin został naszym partnerem. Są to ludzie, którzy wierzą w przyszłość tego typu rywalizacji – bez kierowców. Firma ta stawa także na ekologię, która jest naszym priorytetem. Nie bez znaczenia jest również bezpieczeństwo i hałas, którego samochody te nie generują. Szefowie koncernu podczas bezpośrednich spotkań potwierdzali tą postawę, utwierdzając jednocześnie naszą wiarę, że idziemy w dobrym kierunku.”

Samochody wymyślone przez twórców filmów Sci-Fi z Hollywood takich jak „Tron: Dziedzictwo”, przechodzą na razie do rajdów, ale przyszłość autonomicznych pojazdów jest już jasno wytyczona. Daniel Simon, dyrektor ds. wyglądu Robocar, powiedział:

„Żyjemy w czasach, w których niegdyś oddzielne światy samochodu i sztucznej inteligencji zderzają się z siłą nie do powstrzymania. To fantastyczne być częścią tej podróży; wyzwala ona wszystkie moje wielkie pasje – sporty motorowe, projektowanie i stosowanie zaawansowanych technologii. Moim celem było stworzenie pojazdu, który w pełni wykorzystuje swoje niezwykłe możliwości nie narażając jednocześnie kierowcy na utratę zdrowia. Pracujemy z inżynierami od aerodynamiki od początku do końca, by zachować odpowiednie proporcje opływowego wyglądu i stylu. Pod kątem widowiska Roborace jest nie tyle konkurencją, a bardziej rozrywką. W związku z tym – i dość niezwykłe w dzisiejszym świecie wyścigów – piękno było najważniejsze w naszym programie i ciężko wypracowanym kompromisem łączącym najlepsze osiągi z oszałamiającą stylizacją. Ważne było dla nas, że możemy generować znaczną siłę docisku bez zbędnych elementów zaśmiecających samochód, a przez to utrzymać czystość i unikatowy wygląd. Dzięki perfekcyjnej aerodynamice samochody są ekologiczne i ciche. Jestem bardzo podekscytowany, że razem ze sztabem ludzi jestem częścią tak wyjątkowego projektu.”

Nachodzący sezon to zatem nie tylko transmisje na żywo (Marzenia kibiców spełnione – WRC 2017 na żywo), ciekawe transfery i auta WRC w kosmicznym wyglądzie, ale również aktywny udział Formuły E i Robocar’ów. Przy takim rozwoju i niemal codziennej dawce nowinek ze świata motoryzacji, ktoś ośmieli się przewidzieć jak będzie wyglądał motorsport za 10 lat?