Ekipa OLIMP Motorsport ma za sobą finałową rundę Porsche Platinum GT3 CCCE, która została rozegrana na węgierskim torze Hungaroring jako impreza towarzysząca serii DTM. Do samego końca warzyły się losy wicemistrzostwa Polski, które ostatecznie, dzięki bardzo dobrej jeździe, powędrowało w ręce Marcina Jedlińskiego! Wynik jest tym lepszy, że Stanisław Jedliński sięgnął po tytuł w klasyfikacji S.
Sesja treningowa przed węgierskim weekendem została przeprowadzona w piątek. W sobotę z samego rana kierowcy OLIMP Motorsport zmierzyli się z kwalifikacjami, które zadecydowały o ustawieniu na polach startowych. Na tym etapie weekendu Marcin Jedliński znalazł się na drugim miejscu w pucharowej stawce, natomiast Stanisław był dziewiąty.
W trakcie wyścigów Marcin potwierdził swoje możliwości i cały czas był jednym z najszybszych zawodników na torze. Podczas sobotnich zmagań koło w koło Porsche ekipy OLIMP Motorsport finiszowało jako drugie w stawce zawodników regularnie startujących w Porsche Platinum GT3 CCCE. Mimo tego, że do końca sezonu pozostawał jeden wyścig, to cały czas kwestia ostatecznej obsady podium w klasyfikacji generalnej cały czas pozostawała nierozstrzygnięta. Kluczowe okazały się tutaj niedzielne zmagania, w których to Marcin znów był drugi wśród pucharowiczów i sięgnął po drugą lokatę na koniec sezonu pokonując Marcina Jarosa o zaledwie dwa punkty.
Stanisław Jedliński zakończył natomiast oba wyścigu na ósmym miejscu w Porsche Platinum GT3 CCCE, dzięki czemu zapewnił sobie tytuł w klasyfikacji S.
Marcin Jedlińśki: – To był udany weekend na torze Hungaroring – przypieczętowałem tytuł wicemistrza Polski, z czego jestem bardzo zadowolony. Jeśli chodzi o sam przebieg węgierskich wyścigów, to pierwszy był pod znakiem dobrego tempa oraz fajnej walki z młodym i szybkim Igorem Waliłko. Do drugiej niedzielnej odsłony wyjechałem z nastawieniem taktycznym, tak aby kontrolować przebieg i dopasować tempo w zależności od sytuacji. To był dla nas dobry sezon, jednak wiem, że do osiągnięcia idealnej formy czeka nas sporo pracy. Przed nami długa zimowa przerwa, którą postaramy się wykorzystać jak najlepiej. Chciałem bardzo podziękować Robertowi Lukasowi za wszystkie wskazówki i mocne wsparcie od samego początku mojej przygody z motorsportem. Wielkie podziękowania dla trenera Mateusza Lisowskiego, którego pomoc w dalszym rozwoju jest nieoceniona – mocna końcówka, która pozwoliła odrobić mi w finale dwie pozycje to w dużej mierze jego zasługa. Podziękowania dla ekipy GT3 Poland i mojego mechanika Krzyśka za wspólny sezon i perfekcyjne przygotowane bolidy. Ogromne gratulacje dla mojego Taty, który zdobył mistrzowski tytuł w klasie S. Już nie mogę doczekać się kolejnego sezonu w Pucharze Porsche GT3CCCE oraz następnych wyzwań za kierownicą najlepszych samochodów wyścigowych, jakimi są Porsche