Wszyscy zawodnicy ORLEN Team zameldowali się już w Arabii Saudyjskiej, gdzie trwają odbiór administracyjny i badanie kontrolne. Już jutro odbędzie się ceremonia startu Rajdu Dakar, pierwszy oes w niedzielę.
W barwach ORLEN Team wystąpią tym razem Kuba Przygoński z Timo Gottschalkiem, Martin Prokop z Vikoterm Chytką, Adam Tomiczek, Maciej Giemza oraz Kamil Wiśniewski. Podczas tegorocznego Dakaru zawodnicy przejadą łącznie 7856 km, z czego ponad 5000 km będą stanowiły odcinki specjalne.
Najbardziej doświadczony zawodnik ORLEN Team w Rajdzie Dakar to Kuba Przygoński, który usiądzie za kierownicą MINI John Cooper Works Rally. Przygoński, który należy już do grona „Legend Dakaru” wystąpi w najbardziej wymagającym rajdzie świata po raz jedenasty. Jego najlepsze wyniki to 6. miejsce w klasyfikacji motocykli w 2014 r. oraz 4. miejsce w rywalizacji samochodów w zeszłorocznej edycji. Celem Przygońskiego będzie walka o podium.
Kuba Przygoński: – Pojechaliśmy na odcinek testowy na pustynię, gdzie sprawdzaliśmy samochód, który przypłynął do Arabii. Jest to zupełnie nowa konstrukcja, musieliśmy dokładnie sprawdzić, czy wszystko działa. W tym roku dysponujemy innym silnikiem z jedną turbosprężarką, mamy inne zawieszenie, hamulce są chłodzone wodą. To wszystko powinno nam pomóc w jeszcze szybszej jeździe. Testy zaliczyliśmy pozytywnie, ustawiliśmy sobie samochód i jesteśmy gotowi do startu.
W barwach ORLEN Team po raz pierwszy wystartuje Martin Prokop, którego wspiera Unipetrol – czeska spółka z Grupy ORLEN i marka Benzina, pod którą Koncern prowadzi sieć stacji paliw u południowych sąsiadów. Były kierowca WRC, w tegorocznym Dakarze pojedzie Fordem Raptor RS Cross Country i będzie pilotowany przez Viktora Chytkę.
Martin Prokop: – Po dwóch dniach spędzonych w Arabii Saudyjskiej wiemy więcej o tutejszej nawierzchni i terenie. Mieliśmy już okazję do testów – jechaliśmy po miękkich piaskach i kamienistych drogach. To było interesujące – byłem bardzo zaskoczony, że piasek jest tu zupełnie inny, niż ten, z którym spotkałem się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Afryce czy Ameryce Południowej. Samochód, współpraca z pilotem i czucie za kierownicą – wszystko jest na dobrym poziomie. Jesteśmy gotowi do startu w rajdzie.
Bogatą tradycję startów motocyklistów w Dakarze w barwach ORLEN Team kontynuują juniorzy – Adam Tomiczek i Maciej Giemza. Obaj zawodnicy wywodzą się z Akademii ORLEN Team i walczą o zadomowienie się w światowej czołówce. Tomiczek i Giemza mają już za sobą pierwsze starty w Rajdzie Dakar. Ten pierwszy zakończył poprzednią edycję wielkim sukcesem, osiągając 16. pozycję, drugi zajął bardzo wysokie 24. miejsce w swoim debiucie w 2018 r. Zarówno Giemza, jak i Tomiczek w Arabii Saudyjskiej pojadą na Husqvarnach 450 RALLY.
Adam Tomiczek: – Podróż przebiegła nam bez żadnych komplikacji, cały nasz bagaż dojechał na miejsce. W czwartek zaliczyliśmy testy motocykla, pojadę w takiej samej konfiguracji motocykla jak i np. podczas Rajdu Maroka, więc tylko sprawdziliśmy, czy wszystko jest ok. Dzisiaj przeszliśmy badanie kontrolne, teraz czekamy już tylko na ceremonię startu i pierwsze etapy.
Maciej Giemza: – Po przylocie do Dżuddy i chwili snu pojechałem na biwak, żeby się rozłożyć w kamperze, zobaczyć swój motocykl i pojechać na shakedown, gdzie mogłem przetestować sprzęt. Husqvarna spisuje się świetnie, cały mój zespół jest już na miejscu. Za nami odbiory techniczne i administracyjne, jutro dostaniemy roadbooki i dzień później, 5 stycznia, rozpoczniemy rywalizację.
Skład ORLEN Team na Rajd Dakar uzupełnił debiutujący w barwach zespołu quadowiec Kamil Wiśniewski. Jest to doświadczony zawodnik, dla którego będzie to czwarty start w Dakarze. Wiśniewski należy do światowej czołówki w tej kategorii, co potwierdził osiągając 6. miejsce w ubiegłorocznej edycji rajdu oraz zdobywając Puchar Świata w Rajdach Baja w 2013 i 2014 r. Wiśniewski pojedzie Yamahą Raptor 700R.
Kamil Wiśniewski: – Mamy już za sobą odbiory techniczne, tak jak zawsze przechodzimy je jak burza. Mam nadzieję, że sam rajd też doda nam skrzydeł, ze względu na jego nową lokalizację będziemy mieli nowe szlaki do przetarcia, każdy z zawodników będzie miał równe szanse. Temperatura w Arabii jak do tej pory jest znośna, organizator zapowiada, że później ma być chłodniej.