Po ekscytującym Rajdzie Portugalii 2017 impreza wraca w okolice Porto. Tegoroczna trasa jest prawie identyczna do tego, co mieliśmy 12 miesięcy temu. Jedyną różnicą jest superoes w centrum Porto.
Bazą Rajdu Portugalii po raz kolejny będzie Matosinhos, miejscowość na obrzeżach Porto. To właśnie stamtąd zawodnicy wyruszą na 20 odcinków specjalnych, na których rozstrzygną się losy 6. rundy Rajdowych Mistrzostw Świata. Łącznie na załogi czeka 358 kilometrów oesowych na szutrowych drogach północnej Portugalii.
Akcja wystartuje już jutro wieczorem na rallycrossowym torze Lousada. Tam zawodnicy zmierzą się w bezpośrednich pojedynkach o miano lidera imprezy przed piątkowymi oesami. W ubiegłym roku na torze pojawiło się 35 tysięcy kibiców i tym razem organizatorzy spodziewają się podobnych tłumów. Jeszcze przed testem na Lousadzie zawodnicy pojawią się w okolicach Zamku Guimaraes, gdzie odbędzie się m.in. sesja autografów i ceremonia startu.
W piątek załogi skierują się na północ, gdzie rozegrane zostaną dwie pętle oesów Viana do Castelo (26.73km), Caminha (18.11km) oraz Ponte de Lima (27.54km). Rywalizacja pierwszego pełnego dnia zakończy się na kompletnie nowym superoesie w centrum Porto. Ten przejeżdżany będzie dwukrotnie i będzie okazją dla kibiców na podziwianie samochodów ustawionych szutrowo na asfalcie.
Na sobotę zaplanowano sześć odcinków specjalnych. Będzie to jednocześnie najdłuższy dzień rajdu. Rywalizacja będzie odbywała się na wschód od Porto w Górach Cabreira. Tam zawodnicy zmierzą się dwukrotnie z oesami Amarante (37.60km), Viera do Minho (17.50km) i Cabeceiras de Basto (22.22km). Wszystko zakończy się w niedzielę. Wtedy to ostateczna walka odbędzie się na próbach Montim (8.64km), Luílhas (11.89km) oraz wizytówce Rajdu Portugalii, Fafe (11.18km). Właśnie tam zlokalizowana jest słynna hopa tuż przed metą oesu, a zarazem całego rajdu.
Tagi: WRC, Rajd Portugalii, Ford, Ford Polska, Ford Performance