Mimo wcześniejszych planów bracia Jarek i Marcin Szejowie nie pojawią się na starcie Rajdu Rzeszowskiego, który w tym roku stanowi również rundę mistrzostw Europy.Dla polskich kibiców miała to być jedyna oprócz grudniowego Rajdu Barbórka okazja do spotkania duetu z Ustronia, który od ubiegłego roku skupia się na startach w czeskim czempionacie.
Jak dotąd sezon dla Jarka i Marcina nie układa się najlepiej. Po wygranej w klasie 3 podczas kwietniowego Rajdu Szumawy, załogę Subaru Imprezy obsługiwanej przez ekipę Roto Plzeń cały czas trapiły awarię.
– Taki jest motorsport, chociaż trudno się z tym pogodzić. W obecnej sytuacji jesteśmy zmuszeni odpuścić start w Rajdzie Rzeszowskim i skupić się na jeszcze bardziej intensywnych testach przed dwiema finałowymi rundami mistrzostw Czech. Szczególnie ważny będzie dla nas sierpniowy Rajd Barum, który jednocześnie będzie stanowił rundę mistrzostw Europy. Konkurencja w czeskiej grupie N jest w tym roku nieprawdopodobnie duża i wydaje mi się, że kierowcy startujący w ERC 2 będą mieli ciężko wywieźć z Barumki cenne punkty – podsumował Jarek Szeja.