Po prawie miesięcznej przerwie w cyklu Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe Piotr Parys wraca do rywalizacji podczas trzeciej rundy sezonu 2016. 17-letni debiutant w tej serii przystąpi w najbliższy weekend do walki na legendarnym torze Spa-Francorchamps.
Tor zlokalizowany w Ardenach swoje pierwsze wyścigi gościł jeszcze w 1922 roku, natomiast dwa lata później odbył się tam pierwszy 24-godzinny wyścig Spa. Tuż przed wybuchem wojny obiekt wzbogacił się o nowy zakręt Radilion tworząc słynną kombinację z Eau Rouge – to jeden z najtrudniejszych i najciekawszych zakrętów na świecie.
Do całej stawki Porsche Platinum GT3 Cup Challenge w ten weekend dołączą zawodnicy z siostrzanego pucharu organizowanego w krajach Beneluksu. To oznacza, że na starcie rywalizacji pojawi się niemal 40 samochodów, co jest niekwestionowanym rekordem w historii cyklu.
Zawodnicy startujący gościnnie to przeważnie kierowcy z Belgii i graniczących z nią krajów, a to oznacza że znają tor Spa-Francorchamps jak własną kieszeń. 17-letni debiutant jest jednak gotowy podjąć wyzwanie i jedzie do Ardenów po kolejne w tym sezonie zwycięstwo.
Okres poprzedzający start w 3. rundzie pucharu zawodnik z Lublina przepracował bardzo pilnie ćwicząc na symulatorze, jeżdżąc na rowerze i przede wszystkim odwiedzając belgijski tor dwukrotnie, zapoznając się z jego charakterystyką.
Zajęcia na malowniczym obiekcie rozpoczną się już w piątek, a na całą stawkę 38 kierowców czekają dwie sesje treningowe, zaplanowane odpowiednio na godz. 12:15 i 15:10. Po zakończonych jazdach o godzinie 16:00 Piotrek przystąpi do analizy telemetrii i onboardów, aby jak najlepiej przygotować się do sobotnich porannych kwalifikacji.
Czerwone światła na prostej start/meta poprzedzającej zakręt La Source zgasną po raz pierwszy o godzinie 14:40 w sobotę 11 czerwca, a pół godziny później poznamy pierwszego zwycięzcę tej rundy. Drugi wyścig kończący rywalizację w Belgii rozpocznie się tuż po godzinie 12:00 następnego dnia.
Piotr Parys: – Dobrze przepracowałem okres między wyścigami – dużo trenowałem na symulatorze, jeździłem na rowerze w wysokich temperaturach i odwiedziłem też tor Spa-Francorchamps, na którym odbyłem dwa treningi. To długi i ciężki tor, ale też szybki i bardzo techniczny. Na starcie stanie około 40 samochodów, ponieważ tym razem do rywalizacji dołączą zawodnicy z pucharu Porsche Benelux. Jest to spora grupa zagranicznych kierowców, którzy dobrze znają ten tor, a my zmierzymy się na jednym z najbardziej kultowych torów na świecie. Właśnie dlatego zależy mi na tym, aby pokazać swoje umiejętności i wygrać te zawody.