Załoga Jakub Brzeziński/Jakub Gerber ma za sobą trzeci dzień rywalizacji w Rajdzie Finlandii, który zakończyła na trzecim miejscu w Drive DMACK Fiesta Trophy.
Ekipa GO+Cars ColinTeam ponownie mierzyła się z bardzo szybkimi fińskimi szutrami, które okazały się zbyt trudne dla wielu zawodników. Brzeziński i Gerber podeszli jednak bardzo rozsądnie do rywalizacji i unikając błędów wciąż są na trasie zmierzając po swoje pierwsze podium w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Poranek rozpoczął się niezwykle spokojnie, gdyż zawodnicy Drive DMACK Fiesta Trophy zaliczyli wolny przejazd odcinka Ouninpohja 1. Wszystko za sprawą wypadku startującego autem WRC Lorenzo Bertelliego. Na następnej próbie wrócono już do prawdziwej rywalizacji, jednak wciąż było bardzo trudno o czym boleśnie przekonali się rywale Brzezińskiego – liderujący Osian Pryce oraz będący tuż za nim Nicolas Ciamin. Obaj musieli zakończyć rywalizację na czternastym odcinku specjalnym, co przesunęło polską załogę na trzecie miejsce w DDFT. Na kolejnych dwóch oesach zawodnicy GO+Cars ColinTeam utrzymywali dobre tempo, a przy tym wystrzegali się błędów, dzięki czemu przed zakończeniem pierwszej pętli powiększyli swoją przewagę nad czwartym zawodnikiem cyklu.
Po południu dodatkowym zmartwieniem dla kierowców była pogoda. Na najdłuższych odcinkach część trasy była sucha, podczas gdy na innych partiach padał deszcz. To nie ułatwiało wyboru opon, a także samej jazdy, jednak Brzeziński cały czas zachowywał spokój i systematycznie umacniał swoją pozycję na podium. Taki stan utrzymał się do końca dnia, więc jutro Polak stanie przed szansą uzyskania życiowego wyniku. Jakub „Colin” Brzeziński podkreślał po sobotnim etapie, że każdy odcinek jest niezwykle trudny i najważniejsze jest zdobywanie doświadczenia oraz nabieranie pewności siebie. Jutro na ekipę GO+Cars ColinTeam będą czekały cztery odcinki specjalne, na których rozstrzygną się losy końcowych pozycji.
Kuba „Colin” Brzeziński: – Dziś zaczęliśmy spokojnie, gdyż po wypadku Bertelliego zarządzono wolny przejazd pierwszego odcinka dla reszty zawodników. To nie zmienia jednak faktu, że cały dzień, podobnie jak poprzedni, był bardzo trudny. Podróżujemy z niesamowitymi prędkościami w dodatku przez ślepe i krótkie szczyty. Robię doktorat z rajdów w trakcie jednego weekendu. Staramy się jednak nie szarżować, gdyż fińskie oesy pokonały już wielu zawodników w tym także naszych rywali. Po południu trzy grosze do tego wszystkiego dołożyła zmienna pogoda, jednak jak widać nieźle sobie z tym poradziliśmy. Awans na trzecie miejsce to wspaniała sprawa, jednak do końca rajdu zostało jeszcze trochę kilometrów, więc trzymamy emocje na wodzy i myślimy o dojechaniu do mety w jednym kawałku. Wielkie podziękowania dla całego teamu za pomoc w przygotowaniach oraz naszemu sponsorowi GO+Cars, a także pozostałym partnerom: MOTUL Polska, Atlas Ward, StecKarton. Zapraszamy również na stronę colinteam.pl