Nico Rosberg wygrał wyścig o Grand Prix Włoch. Dla niego jest to pierwsze zwycięstwo w karierze na Monzy. Na pozostałych stopniach podium stanęli Lewis Hamilton i Sebastian Vettel. W tym momencie sytuacja w mistrzostwach jest coraz ciekawsza, ponieważ Niemiec traci do zespołowego partnera już zaledwie dwa punkty.
Na torze Monza było ciepło, więc nic nie przeszkadzało najlepszym kierowcom wyścigowym świata. W bolidzie Romaina Grosjeana wymieniono skrzynię biegów i Francuz otrzymał karę wycofania o pięć pozycji na starcie, dlatego startował z 17. pola.
Lewis Hamilton zaliczył fatalny start do tego wyścigu. Brytyjczyk startował z Pole Position i spadł aż na szóste miejsce. W związku z tym Nico Rosberg objął prowadzenie, znajdując się przed Sebastianem Vettelem i Kimim Raikkonenem. Dalsze miejsca zajmowali Valtteri Bottas i Daniel Ricciardo. Max Verstappen również nie najlepiej rozpoczął rywalizację, spadając na jedenastą lokatę. Jolyon Palmer zderzył się z Felipe Nasrem, co spowodowało, że obaj zawodnicy musieli wycofać się z wyścigu.
Na drugim kółku Hamilton wyprzedził Ricciardo i wydawało się, że w bardzo szybkim tempie będzie odrabiał straty do Rosberga, ale nie było to takie łatwe. Mistrz świata szybko dojechał do Bottasa, jednak dopiero na jedenastym okrążeniu pokonał Fina. Wykorzystał on zużycie super miękkich opon w Williamsie i na dohamowaniu do pierwszego zakrętu jego akcja zakończyła się powodzeniem. W międzyczasie także Verstappen zaczął przesuwać się do przodu. Na dziewiątym kółku na prostej startowej wyprzedził Fernando Alonso i znalazł się na 9. miejscu.
Z przodu stawki nie zachodziły większe zmiany. Rosberg wypracował sobie sporą przewagę nad duetem Ferrari i miał przed sobą prostą drogę do zwycięstwa. Po czternastu okrążeniach pierwsi kierowcy zjechali do boksów na wymianę opon. Spośród czołówki na torze pozostawali tylko zawodnicy Mercedesa, którzy rozpoczęli wyścig na miękkich gumach. W końcu Rosberg i Hamilton zjechali do alei serwisowej, gdzie zmieniono im opony na pośrednią mieszankę, a więc najtwardszą spośród używanych w ten weekend. To oznaczało, że kierowcy Ferrari jadący na super miękkich oponach, musieli jeszcze raz zjechać do boksu, a duet Mercedesa już nie. Po tym wydarzeniu w wyścigu prowadził Nico przed Vettelem, Raikkonenem, Lewisem, Bottasem, Ricciardo, Verstappenem, Massą i Hulkenbergiem, a dziesiątkę zamykał Alonso.
Na 28 okrążeniu w bolidzie Pascala Wehrleina wystąpiły problemy z jednostką napędową i młody Niemiec musiał wycofać się z rywalizacji. Pięć kółek później Vettel zjechał do boksu, gdzie zmieniono mu opony na miękkie i powrócił na tor na piątym miejscu, przed Verstappenem. Natomiast Raikkonen wyjechał z alei serwisowej za młodym Holendrem. W tym samym czasie Nico Rosberg mocno przyspieszył i zwiększył swoją przewagę nad Hamiltonem do jedenastu sekund. Po zjeździe do alei serwisowej przez Ricciardo i Verstappena, duet Ferrari awansował w klasyfikacji. Vettel był w tym momencie trzeci, a Raikkonen czwarty. Danił Kwiat otrzymał karę pięciu sekund za przekroczenie prędkości w alei serwisowej, a później wycofał się ze względu na problemy techniczne.
W końcówce wyścigu nie działo się już zbyt wiele. Ostatecznie wygrał Rosberg, który pokonał Hamiltona, Vettela, Raikkonena, Ricciardo, Bottasa, Verstappena, Pereza, Massę i Hulkenberga. Tradycyjnie pod podium zgromadziły się tysiące fanów Ferrari. Dla nich szczególnie ważną rzeczą jest obecność Vettela na podium. W ten weekend ogłoszono również, że Monza zostanie w kalendarzu na kolejne trzy sezony, więc Włosi mają wiele powodów do radości. Kierowcy Formuły 1 wrócą do jazdy za dwa tygodnie, kiedy będzie odbywało się Grand Prix Singapuru.