Rekordzista podjazdu na górę Pikes Peak, Romain Dumas stwierdził w rozmowie z Autosportem, że jego czas mógł być o ok. 10 sekund lepszy. Kierowca Volkswagena I.D. R Pikes Peak odpuszczał jednak w paru miejscach, aby przede wszystkim osiągnąć metę.
Romain Dumas: Wiedziałem, że czas był dobry. Nie miałem żadnych rezultatów z sektorów, ale jako kierowca po prostu wiesz. Pierwszy sektor był dobry, w drugim było wilgotno oraz pojawiła się mgła, więc tam nie ryzykowałem. Straciłem tam z 4 może 5 sekund. Nie przyglądaliśmy się temu szczegółowo, ale asfalt był zimny z powodu mgły, a przyczepność nie była najlepsza. Można było zrobić o minimum 10 sekund lepszy czas, ale do tego potrzebny jest perfekcyjny dzień, a nikt nie jest w stanie tego zagwarantować.
Także szef Volkswagen Motorsport, Sven Smeets przekonywał, że rekord można było jeszcze bardziej wyśrubować, gdyby wszystkie prace rozwojowe przebiegły zgodnie z planem. Według Belga jeszcze dodatkowe 2 miesiące pracy mogłyby wyraźnie zwiększyć wydajność Volkswagena I.D. R Pikes Peak.
W maju z powodu złej pogody w Europie nie udało się zorganizować testów na podjeździe pod Monte Ventoux. Najwyższy szczyt we francuskich Prealpach Południowych posiada trasę, która jest mocno zbliżona do tej w Górach Skalistych. To właśnie tam Sébastien Loeb odbył kluczowe testy Peugeota 208 T16 przed swoim rekordowym występem w 2013 r.