Robert Kubica zepsuł kwalifikacje Sainzowi

Robert Kubica zepsuł kwalifikacje Sainzowi

71 interakcji
mclaren

Podaj dalej

W trakcie ostatniego treningu przed kwalifikacjami do pierwszego tegorocznego wyścigu Formuły 1 w Australii doszło do groźnego incydentu z udziałem Lando Norrisa i Roberta Kubicy.

Na samym początku sesji brytyjski zespół wypuścił z garażu swojego kierowcę tuż przed nadjeżdżającym Polakiem. Ten musiał instynktownie zareagować, aby nie uderzyć w bolid nastoletniego debiutanta. Sędziowie po wysłuchaniu Norrisa i członków jego zespołu zdecydowali się nałożyć karę na McLarena w wysokości 5 tysięcy euro grzywny.

Incydent między Norrisem i Kubicą od 0:41

Kubica w godzinnej sesji treningowej miał dwa incydenty – drugi w trakcie zjazdu do alei serwisowej. Stracił wówczas kontrole nad bolidem, a ten zahaczył lewym bokiem o ścianę. Kilka godzin później Polak odnosząc się do swojej pozycji z kwalifikacji przyznał, że ta sytuacja nie miała wpływu na słabszą postawę jego bolidu.

Kubica pechowy dla McLarena

Carlos Sainz w trakcie swojego szybkiego okrążenia w Q1 napotkał na Roberta Kubicę, który z przebitą oponą ”toczył” się do garażu. 24-latek nie ma wątpliwości, że gdyby nie to wydarzenie, zanotowałby lepszy wynik w kwalifikacjach.

Carlos Sainz: Niesamowity pech. Znajdowałem się na bardzo dobrym okrążeniu, byłbym w stanie awansować do dziesiątki i wszedłbym do Q2. Znalazłem się jednak za Kubicą i Williamsem w środkowym sektorze. Straciłem tam jakieś 0,2 lub 0,3 s. To kosztowało mnie wszystko. Awans byłby sprawą oczywistą. Jednak gdy dzieje się coś takiego, to nie możesz nic zrobić.

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News