Problem z bolidem nie jest dla Williamsa żadną nowością. Z tym samym kłopotem zespół musiał zmagać się w ubiegłym sezonie. Tyle tylko, że jak zdradza Robert Kubica – teraz powinno udać się szybciej wyjść z dołka.
Polak w wywiadzie dla crash.net. poinformował, że inżynierowie w Grove w tej chwili mocno pracują nad tym, by jak najszybciej zwiększyć konkurencyjność samochodu i powoli dostrzegają światełko w tunelu. I choć sytuacja może potrwać jeszcze dobrych kilka tygodni, to jednak rokowania są dobre.
Robert Kubica: W pewnym sensie rozwiązanie naszych obecnych problemów jest łatwiejsze. Wiemy, czego nam brakuje. Przed rokiem było gorzej, sytuacja była bardziej skomplikowana. Co chwilę pojawiały się inne ograniczenia samochodu i jego rozwój był niespójny. Trudno coś zmienić w kilka miesięcy, gdy zaczynasz z taką bazą. Gdy musisz równocześnie pracować nad przyczepnością i dociskiem. Musimy pomyśleć o jakichś pomysłach, które mogą odblokować większy potencjał. I zrobią to jak najszybciej.
Kierowca Williamsa podkreśla, że problemu z FW42 są identyczne jak na testach w Barcelonie, a bolid na torze pracuje tak samo jak w tunelu aerodynamicznym.
Robert Kubica: Zeszłoroczne problemy były inne, trudne do przewidzenia. To był dla nas większy szok. Dlatego tak bardzo się męczyliśmy. Z drugiej strony, zdarzały się zakręty, w których nie mieliśmy problemu i samochód był konkurencyjny. Nie zmagamy się z innymi problemami, niż te które odkryliśmy zimą w Barcelonie. Z punktu widzenia wydajności, na torze widzimy dokładnie to samo, co w tunelu aerodynamicznym
F1: Harmonogram Grand Prix Chin 2019