Wygląda na to, że w przyszłym roku zobaczymy poważną zmianę w wyścigach F1.

Szefowie zespołów F1 zgodzili się na prowadzenie restartu z pól startowych, zamiast dotychczasowego lotnego. Do tej pory, gdy na torze pojawiał się samochód bezpieczeństwa wszystkie samochody po jego zjeździe po prostu wracały do wyścigowego tempa.

W przyszłym roku jednak zawodnicy będą musieli ustawić się ponownie na polach startowych, a powrót do wyścigu będzie odbywał się po zgaśnięciu czerwonych świateł. Podobny plan był już gotowy na sezon 2015, jednak ostatecznie zespoły sprzeciwiły się takiemu rozwiązaniu. Teraz jednak ma on zostać wprowadzony, aby zwiększyć widowiskowość w Formule 1.

Zmiana musi jeszcze oficjalnie zostać zatwierdzona przez Światową Radę Sportu Motorowego.