Przed momentem zakończył się pierwszy odcinek specjalny nowego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. Takiego przebiegu nie spodziewał się chyba nikt! Spin za spinem, dramaty, a wszystko to na rozgrywanym w alpejskich ciemnościach legendarnym Thoard – Sisteron!

Jako pierwszy na trasie pojawił się mistrz świata Sebastien Ogier. Tuż za Francuzem do rywalizacji ruszyli m.in. Ott Tanak, Thierry Neuville, czy Jari-Matti Latvala. Od razu wiadomym było, że klimat Rajdu Monte Carlo jest obecny już od samego początku. Oglądając relację widzieliśmy setki kibiców, race, ogniska – o to w tym wszystkim chodzi!

Nikt chyba nie spodziewał się, że emocje eksplodują tak szybko! Już pierwszy na trasie Ogier miał ogromne problemy! W pewnym momencie oesu zawodnicy trafiali na około 4-kilometrową sekcję pokrytą praktycznie w 100 procentach lodem. Na jednym z nawrotów Francuz wpadł w poślizg i w tym momencie był już tylko pasażerem. Fiesta sunęła bezwładnie w dół, aż w końcu się zatrzymała. Ogier powrócił do rywalizacji, ale już po chwili to samo miejsce złapało Otta Tanaka, którego Yaris WRC bardzo mocno zahaczył pobocze.

Wkrótce okazało się, że przygody Ogiera i Tanaka to tylko rozgrzewka, bo po kilku sekundach ujrzeliśmy Thierry’ego Neuville’a głęboko w rowie! Samochód Belga utknął tam na kilka dobrych minut i gdyby nie pomoc kibiców, to reprezentant Hyundaia mógłby się już żegnać z nadziejami na jakikolwiek dobry wynik. To jeszcze nie wszystko! Po kilku minutach Kris Meeke zgasił silnik i stracił ponad 1 minutę i 44 sekundy, zaś Elfyn Evans zatrzymał się aby zmienić kapcia i stracił prawie 4 minuty. Jakby tego było mało, to Jari-Matti Latvala obrócił się i zgasił silnik dwukrotnie! Kosmos!

Ostatecznie pomimo obrotu, Sebastien Ogier zwyciężył na pierwszym odcinku specjalnym i jest liderem Rajdu Monte Carlo. Na drugim miejscu uplasował się Andreas Mikkelsen, który stracił do lidera M-Sport Forda zaledwie 7,7 s. Ze stratą 19,4 s podium skompletował Esapekka Lappi! Kto by powiedział, że Fin w swoim debiucie w Monte Carlo w samochodzie WRC będzie w stanie zdecydowanie pokonywać o wiele bardziej doświadczonych rywali.

Począwszy od Otta Tanaka straty stają się duże. Estończyk traci 37,9 s., Latvala jest z tyłu o 48,9 s., o Meeku oraz Evansie już wspominaliśmy, jednak najwięcej stracił Neuville – ponad 4 minuty i 16 sekund!

Tagi: Rajd Monte Carlo, WRC, Monte Carlo