Do niecodziennej sytuacji doszło w płońskiej komendzie. Zgłosił się do niej pijany mężczyzna, który chwilę wcześniej podjechał samochodem. Oświadczył dyżurnemu, że pojawił się tutaj, bo jest nietrzeźwy, a prowadził samochód. Chciał tylko zostawić kluczyki i po prostu iść do domu.
35-latek był tak pijany, że ledwie stał na nogach i ledwie był w stanie mówić. Policjanci poddali go badaniu alkomatem, które wykazało w jego organizmie 2,22 promila alkoholu. Dodatkowo mundurowi ustalili, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a już w przeszłości był karany za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Mieszkaniec gminy Naruszewo został osadzony w policyjnym areszcie, za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka kara grzywny i 2 lata więzienia. Odpowie również za jazdę bez uprawnień.
Odmówił przyjęcia mandatu, powołując się na łamanie przepisów przez SOP