Craig Breen lideruje po pierwszej pętli Rajdu Ypres, choć początkowo karty rozdawał Kevin Abbring. Etatowego kierowcę Hyundaia w WRC powstrzymała jednak przebita opona.

Craig Breen nie wygrał ani jednego odcinka podczas pierwszej pętli rajdu, jednak równa jazda pozwoliła mu na objęcie prowadzenia, kiedy Kevin Abbring złapał kapcia na ostatnim oesie. Holender, który zwyciężył na dwóch pierwszych oesach spadł przez to na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, jednak ze stosunkowo nie wielką stratą 12 sekund. Drugie miejsce zajmuje Bryan Bouffier, który początkowo miał problemy i raz kręcił się na trasie, jednak w drugiej części pierwszej pętli udało mu się złapać rytm i wygrać dwa oesy. Zwycięzca Rajdu Kaszub jest 7,8 sekundy za Irlandczykiem, a czołową trójkę uzupełnia Kris Princen, który traci dodatkowe 0,8 sekundy. Czwarty jest Stephane Lefebvre.

– Jest nieźle, choć nie najlepiej teraz pojechałem i miałem kilka przygód – stwierdził Breen na mecie ostatniego oesu. – Dobrze jest jednak być na czele, wciąż jesteśmy w grze. 

Niestety dla polskich zawodników pierwsza pętla Rajdu Ypres była słodko gorzka. Aleks Zawada prowadzi w ERC3 po wygraniu jednego oesu i dwóch trzecich czasach. Polak ma 1,6 sekundy przewagi nad drugim Marijanem Griebelem, natomiast czołową trójkę uzupełnia Emil Bergqvist. Łukasz Pieniążek notował na dwóch pierwszych oesach wyniki w czołowej ósemce, jednak wizyta w rowie podczas trzeciego odcinka zaowocowała uszkodzoną chłodnicą i wycofaniem się z pierwszego dnia rajdu. Niestety kłopoty nie ominęły także Sławka Ogryzka, którego auto zapaliło się trzecim oesie. Wygląda na to, że załodze nic się nie stało.