Doświadczony prywatny zawodnik Rajdowych Mistrzostw Świata, Martin Prokop odchodzi z czempionatu. Powodem jego decyzji jest pięciominutowa kara, którą otrzymał jeszcze przed rozpoczęciem Rajdu Sardynii.
Plomba na skrzyni biegów Fiesty WRC Jipocar Czech National Team była zerwana, naruszając przepisy mistrzostw.
Menedżer zespołu, Quirin Muller przyznał, że nie ma problemu z samą zasadą, ale sposobem w jaki została wdrożona w życie. Muller przyznaje, że zespół podążał dokładnie taką samą procedurą w Portugalii i nie otrzymał kary.
Zespół prywatny ma ograniczoną liczbę skrzyni biegów, co oznacza iż między rajdami muszą zrywać plomby celem dokonania niezbędnych napraw.
Muller powiedział dla brytyjskiego Autosportu: – To niesprawiedliwe. To zniszczyło rajd Martina. Mogli zawiesić karę, ale 5 minut? Jesteśmy zespołem prywatnym i nie jesteśmy tu po to, by walczyć o podium. To pokazało nam, że zespoły prywatne nie są potrzebne w mistrzostwach.
Prokop, który wystartował w 117 rundach WRC, w 2009 roku zdobywając tytuł juniorski, ukończył rajd na 11. miejscu, jednak gdyby nie kara walczyłby o lokaty w czołowej ósemce.
Przyznał też, że to ostudziło jego zapał odnośnie WRC, a w najbliższej przyszłości skoncentruje się na przygotowaniach do drugiego startu w Rajdzie Dakar. – Wszystko, czego potrzebowaliśmy, to rozmowa – mówił Prokop. – Mam inne projekty i teraz patrzę na wszystko z nieco innej perspektywy. Nie chcę już tutaj być. Dlatego skupię się na pracy nad autem na Dakar. Zrobimy kolejne testy, a pod koniec sierpnia wezmę udział w kolejnym rajdzie cross-country.
Dyrektor rajdu z ramienia FIA Jarmo Mahonen przyznał, że kwestia będzie wymagała poprawy w przyszłości. – Przepisy są jasne i dlatego podjęliśmy decyzję o nałożeniu kary – mówi. – Sędziowie poinformowali jednak zawodnika, że jeśli pojawią się jakiekolwiek nowe dowody w tej sprawie, będzie można przyjrzeć się jej jeszcze raz. Rozumiem jednak zawodnika i jego frustrację. To potwierdza moje prywatne zdanie, że nie możemy mieć takich samych zasad dla zespołów fabrycznych i prywatnych.