Dla kogo szampan?
Skoro wróżenie z fusów mamy już za sobą, zobaczmy jakie duety najchętniej widzieliby na podium nasi redaktorzy. Twoje wymarzone podium.
Marcin Zabolski
Udany start sezonu na pewno przydałby się tym, którzy uznawani są za pechowców. Do czołówki tej grupy należą Jari-Matti Latvala i Kris Meeke. Tych dwóch efektownych zawodników chciałbym oglądać na podium także w innych rundach. Wspaniale by było zobaczyć też w czołowej trójce Pontusa Tidemanda, którego wiele osób od dawna oczekiwało w samochodzie WRC na poziomie mistrzostw świata. Mistrzostwa dużo by zyskały, gdyby do gry włączył się ktoś, na kogo początkowo nikt nie stawiał.
Izaak Chwist
Zwycięstwa życzę duetowi, którego po prostu nie sposób nie lubić. Panowie po spędzeniu kilku wyczerpujących dni na pustyni przenieśli się na najbardziej kultowe oesy świata. Mowa oczywiście o załodze Loeb/Elena. Na drugim miejscu widziałbym Neuvilla, któremu w moim odczuciu, to miejsce się po prostu należy. Najniższy stopień podium rezerwuję dla Pontusa Tidemanda. Gdyby młody Szwed stanął na podium w swoim debiucie w WRC, a w dodatku w tak wymagającym rajdzie, jakim jest Monte, to byłby hit sezonu. Niemożliwe? Pewnie tak, ale przecież to tylko moja wyobraźnia.
Wojciech Garbarz
Wymarzone to dwóch Sebastienów na dwóch czołowych pozycjach. Kolejność identyczna, jak w Katalonii, a więc młodszy Seb musi uznać wyższość nowego kierowcy Hyundaia. Na najniższy stopień podium marzeń trafia Kris Meeke.
Kamil Wrzecionko
Bardzo bym chciał, aby pierwszą rundę sezonu wygrał ktoś inny, niż Sebastien Ogier. Nie wiem, może to prywatne uprzedzenia, a może wola jakichś zmian. Francuz ostatnio nie miał sobie równych w okolicach Gap i chciałbym, żeby to się zmieniło. Jeśli mowa o marzeniach, to od razu na myśl przychodzą mi dwa nazwiska – Sebastien Loeb oraz Ott Tanak. Niech wygra jeden z nich, jest mi obojętne który, ale jeśli jeden wygra, to niech drugi będzie obok niego na podium. Niech taką wymarzoną trójkę skompletuje Thierry Neuville. Wtedy będę bardzo szczęśliwy.
Jarek Bartkiewicz
SuperSeb, Seb (tu jednak kolejność na mecie pozostawiam otwartą). Na najniższym stopniu chętnie zobaczyłbym Otta Tanaka. Dlatego, żeby Estończyk już na starcie sezonu nie stracił dystansu punktowego do Ogiera. W końcu wcześniej typowałem kierowcę Toyoty na tegorocznego czempiona.
Maciej Jędrusik
Tanak, Meeke, Ogier. Od wielu lat jestem sympatykiem japońskiej i francuskiej motoryzacji, więc taka konfiguracja na pudle ucieszyłaby mnie najbardziej. Oczywiście do walki o podium będą chcieli włączyć się jeszcze Neuville i Loeb. Sam jestem ciekaw, w jakiej kolejności kierowcy będą wchodzili na podium podczas dekoracji.
Igor Szmidt
Pozostając przy stanowisku, że zawsze kibicuje się słabszym, będę liczył, że w niedzielę najbardziej z szampana cieszyć się będzie Ott Tanak. Rzecz jasna o Estończyku ciężko powiedzieć, żeby w jakimkolwiek stopniu ustępował Ogierowi, jednak… No właśnie – czy to będzie ten sezon?