VERVA Street Racing - dwa dni motorsportowego szaleństwa w czystej postaci

56 interakcji Przejdź do dyskusji

VERVA Street Racing - dwa dni motorsportowego szaleństwa w czystej postaci

VERVA Street Racing - dwa dni motorsportowego szaleństwa w czystej postaci

Największy w naszej części Europy piknik motoryzacyjny, którego gospodarzem był PKN Orlen już za nami.  Ci, którzy mieli szczęście odwiedzić w tym roku Gdynię i wziąć udział w imprezie, na pewno będą mieli co wspominać.

Liczby nie kłamią

Ponad 250 tysięcy widzów, kilkaset tysięcy koni mechanicznych, 6 koncertów, dziesiątki widowiskowych pokazów na trzech specjalnie przygotowanych torach wyścigowych, a do tego setki ciekawych aut w strefach ekspozycyjnych, show na wodzie i w powietrzu oraz kawał dobrej muzyki. To najlepsze podsumowanie Verva Street Racing 2019.

Najlepsi kierowcy i wyjątkowe samochody

Imprezę rozpoczął gość specjalny festiwalu – Robert Kubica w Lotusie E20 w barwach Williamsa. Chwilę później publiczność mogła podziwiać spektakularny drifting w wykonaniu Kuby Przygońskiego w Toyocie GT86 o mocy 1068 koni mechanicznych.

Emocje rosły, a po ekscytujących występach Roberta i Kuby przyszedł czas na kolejne atrakcje, których nie sposób nawet zliczyć, bo tegoroczna VERVA Street Racing była rekordowa pod wieloma względami.

W strefie Pit Party organizatorzy zgromadzili blisko 600 wyjątkowych pojazdów. Fani motoryzacji mogli przyjrzeć się tam m.in. najdroższym supersamochodom, zabytkowym klasykom a nawet kilku ciekawym ciężarówkom.

Trzy tory w jednym mieście

W trakcie dwóch dni otwartych dla szerokiej publiczności, w jednym mieście zbudowano aż trzy tory. Największym powodzeniem wśród licznie zgromadzonych fanów motoryzacji cieszył się tor Formuły 1. Jednak oprócz widowiskowego przejazdu Roberta Kubicy nie zabrakło też pokazowych wyścigów serii GT i LeMans.

 

Publiczność mogła podziwiać również ponad 400-konne „potwory” jak Ligier JS P3, Ligier JS P2, Porsche 911 GT3 Cup czy Maserati Granturismo MC GT4. Orlen stawia też na juniorów, więc na specjalnie przygotowanym 850- metrowym torze pojawili się również młodzi adepci ORLEN Team.

 

Piach poleciał w górę

Na plaży odbyły się natomiast pokazy cross country, gdzie swoje umiejętności za kierownicą MINI JCW RALLY zaprezentował zdobywca 1. miejsca w Pucharze Świata FIA w rajdach terenowych 2018 r. i 4. miejsca w Rajdzie Dakar 2019 – Kuba Przygoński z ORLEN Team. Towarzyszyli mu Miroslav Zapletala za sterami HUMMERA H3 EVO, Michał Małuszyński w BMW X3 oraz Paweł Molgo w Fordzie F150.

Na piaszczystej arenie zagościły też zagraniczne gwiazdy. W Fordzie Raptorze szalał wielokrotny uczestnik rajdu Dakar – Martin Prokop.

Jeśli Dakar to i motocykle. Na jednośladach Adam Tomiczek i Maciej Giemza z ORLEN Team zaprezentowali publice, jak radzą sobie w trudnych pustynnych warunkach. Na wydmach skakali także zawodnicy Reprezentacji Polski Motocross MX65 i MX85. Na „pustynnym” torze pojawił się także pojazd wagi ciężkiej. Możliwości 350-konnego Mercedesa Unimog U400 zaprezentował doświadczony pilot, Maciej Marton.

Miejska plaża była też wyzwaniem dla kierowców pojazdów typu buggy,  za kierownicami tych maszyn swoje umiejętności pokazali m.in.: Tomasz Białkowski, Dariusz Baśkiewicz i Łukasz Kwaśniewski.

Kawał dobrej muzyki

Z kolei na Skwerze Arki Gdynia fani mogli podziwiać pokazy WRC2, FMX, stuntu, a także niecodzienny i spektakularny popis driftu samochodem ciężarowym. Warto było też na VERVA Street Racing zostać do wieczora.

Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się koncerty polskich gwiazd, które po raz pierwszy towarzyszyły flagowej imprezie PKN Orlen. Na scenie wystąpili Lipali, The Cassino, Sylwia Grzeszczak, Luxtorpeda, Daria Zawiałow oraz C-BOOL.

Jednak najlepiej to jak udana, dobrze zorganizowana i przede wszystkim  ważna była to impreza, opowiedział nie kto inny, jak Robert Kubica.

Robert Kubica o VERVA Street Racing: To wydarzenie, które jest ewenementem ponieważ zgromadzenie tylu różnych kategorii i dyscyplin motorsportu w jednym miejscu jest bardzo trudnym zadaniem. Danie możliwości kibicom zgromadzenia się w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki, pokazanie im tylu dyscyplin motorsportu, jest czymś wyjątkowym. Cieszę się, że tu jestem, że stanowię część tej imprezy i cieszę się, że mogę po raz kolejny zaprezentować bolid Formuły 1, mimo iż odbywa się to w kompromisowych warunkach.

Przeczytaj również