Niezwykle wymagający sezon F1, który stał pod znakiem zmian związanych z COVID-19 dobiega końca i przed nami pozostał już tylko jeden wyścig. Już w ten weekend czeka nas GP Abu Zabi.
Uliczny tor jest jednym z najnowszych w kalendarzu Formuły 1 i będzie gościł najlepszych kierowców świata dwunasty raz w historii. W 2006 roku ogłoszono plany przekształcenia wyspy Yas, położonej na wschód od Abu Zabi w nowe miejsce turystyczne, przy czym większość planów związanych było z mierzącym 5,5 kilometra torem. Prace budowlane rozpoczęto w 2007 roku, a zakończono w październiku 2009 roku. Za projekt toru odpowiedzialny był Hermann Tilke. Koszt budowy obiektu szacuje się na 900 milionów euro.
Pierwszy weekend F1 zorganizowano pod koniec 2009 roku. W debiucie impreza gościła finał sezonu. Najlepszy okazał się Sebastian Vettel, który w ten sposób przypieczętował wicemistrzostwo świata. Niemiec wygrywał również w 2010 i 2013 roku. Zanim do głosu doszli kierowcy Mercedesa na listę triumfatorów wpisał się również Kimi Raikkonen. Obecny kierowca Alfa Romao Racing ORLEN wygrywał w 2012 roku. Rok wcześniej w barwach McLarena triumfował Lewis Hamilton.
Od 2014 roku nikt nie potrafi przełamać dominacji Mercedesa. Hamilton dołożył zwycięstwa w 2014, 2016, 2018 i 2019 roku, dzięki czemu jest rekordzistą imprezy. W 2015 roku triumfował Nico Rosberg, a w 2017 Valtteri Bottas. W Abu Zabi miał okazję rywalizować także Robert Kubica, który był piąty w 2010 roku.
Pętla mierzy dokładnie 5554 metry i składa się z 21 zakrętów. Zdecydowanie najbardziej krętą częścią jest trzeci sektor, w którym znajduje się jedenaście zakrętów, w większości pod kątem minimum 90 stopni. Ponadto w drugim sektorze kierowcy mogą wykorzystać dwie dłuższe proste na których wyznaczone są strefy DRS. Na dohamowaniach do zakrętu numer 8 oraz 11 będziemy świadkami wielu manewrów wyprzedzania. Rekord okrążenia należy do Lewisa Hamiltona, który w zeszłorocznych kwalifikacjach uzyskał czas 1:34,779.
Podczas finału sezonu zastosowany będzie klasyczny format weekendu. Na piątek zaplanowano dwa 90-minutowe treningi. Pierwszy rozpocznie się o 10:00, a drugi o 14:00 czasu polskiego. Godzinny trening w sobotę odbędzie się między 11:00 i 12:00. Walkę o pole position zaplanowano na 14:00. Nocny wyścig wystartuje w niedzielę o 14:10 czasu polskiego.
Zespół Alfa Romeo Racing ORLEN po występach w Bahrajnie, gdzie duże znaczenie miała jednostka napędowa, będzie chciał pokazać, że na krętych obiektach są w stanie powalczyć o punkty. Ekipa na razie zebrała ich osiem i liczy na utrzymanie ósmego miejsca w stawce zespołów.