Marcin Zabolski25.06.2018

Jeszcze rok temu Volkswagen I.D. R Pikes Peak nie istniał nawet w wyobrażeniach. Jak szybko powstał rekordzista?

17 interakcji Przejdź do dyskusji

Jeszcze rok temu Volkswagen I.D. R Pikes Peak nie istniał nawet w wyobrażeniach. Jak szybko powstał rekordzista?

Nie milkną echa tego jak elektryczny prototyp Volkswagen I.D. R Pikes Peak zapisał się złotymi zgłoskami w historii Międzynarodowego Wyścigu Górskiego Pikes Peak. Za jego kierownicą Romain Dumas jako pierwszy przełamał barierę 8 minut w podjeździe wyścigowym.

Wynik utytułowanego francuskiego kierowcy (od niedzieli 4-krotny zwycięzca Pikes Peak International Hill Climb, wcześniej 3-krotny zwycięzca 24h Le Mans, mistrz świata WEC) to zasługa wielomiesięcznej pracy najlepszych inżynierów Volkswagen Motorsport. Na ich czele stał François-Xavier Demaison, przed laty twórca najlepszych samochodów rajdowych WRC, dziś świetnie odnajdujący się w technologii przyszłości, jak określa się samochody elektryczne.

Rekordowy czas nie tylko na podjeździe

Zadanie nie było łatwe. Od ogłoszenia i rozpoczęcia realizacji „projektu Pikes Peak” 18 października 2017 roku do jazdy po rekord 24 czerwca 2018 roku minęło tylko 250 dni. Na stworzenie profesjonalnego prototypu z innowacyjnymi rozwiązaniami w zakresie technologii napędu elektrycznego, szczególnymi wymaganiami w zakresie akumulatorów, aerodynamiki i zawieszenia to naprawdę bardzo niewiele czasu.

Sven Smeets, dyrektor Volkswagen Motorsport: To wielki dzień dla Volkswagena i jednego z jego aut, z którego możemy być naprawdę dumni. I.D. R Pikes Peak to najbardziej innowacyjny i złożony samochód, jaki kiedykolwiek został skonstruowany w Volkswagen Motorsport. Przy pracy nad „projektem Pikes Peak” każdy sam od siebie musiał wymagać jak najwięcej i być gotowym do pracy na pełnych obrotach. Tylko dzięki temu mogliśmy sprostać pojawiającym się wciąż nowym wyzwaniom i wypracowywać nowe rozwiązania. Realizacja takiego projektu w tak krótkim czasie i ustanowienie nowego rekordu wszech czasów to w zasadzie niemożliwa sprawa. Ale dzięki wielkiemu zaangażowaniu naszemu zespołowi to się udało. Dziękuję wszystkim, którzy tak się zaangażowali pokazując, że doskonale rozumieją co to jest praca zespołowa.

Na Pikes Peak stworzono pojazd o niewielkiej (jak na auto elektryczne) masie, maksymalnym docisku do podłoża i jak największej mocy (500 kW, czyli ok. 680 KM). I.D. R Pikes Peak waży wraz z akumulatorami mniej niż 1100 kg. Projektując jego zespół napędowy Volkswagen wykorzystał symulacje komputerowe, które pozwoliły określić optymalny stosunek energii i mocy potrzebnych do ustanowienia rekordu podczas wjazdu na szczyt Pikes Peak.

W zakresie aerodynamiki trzeba było rozwiązać inną trudność – zrekompensować mniejszy docisk do podłoża spowodowany rozrzedzonym powietrzem, jakie występuje na dużej wysokości. Rezultat? Smukłe i niskie nadwozie oraz wielki spojler z tyłu wyścigowego I.D. R Pikes Peak.

Volkswagen poszedł nową drogą także pod względem technologii ładowania akumulatorów – celem było stworzenie systemu jak najszybszego, a jednocześnie jak najbardziej ekologicznego ich zasilania. Regulamin nie ułatwiał zadania – w wypadku przerwania wyścigu ładowanie nie mogło trwać dłużej niż 20 minut. Potrzebną do tego energię elektryczną wytwarzały generatory znajdujące się przy linii startu, u podnóża góry Pikes Peak. Zdecydowano się na wybór gliceryny jako paliwa, która podczas spalania nie emituje szkodliwych substancji.

Volkswagen wiedział co się święci

Wszystkie sesje treningowe przed wyścigiem udowodniły, że Romain Dumas i Volkswagen I.D. R Pikes Peak po prostu nie mają rywali. To już zwiastowało, że rekord wśród aut elektrycznych powinien być formalnością, a właściwym celem będzie rekord Sébastiena Loeba z 2013 r. Mało kto spodziewał sie jednak, że Volkswagen Motorsport może spróbować przełamać barierę 8 minut. Uzyskany wynik 7:57,148 raczej jeszcze przez jakiś czas pozostanie niepobity.

Romain Dumas: Niesamowite! Ten wynik przewyższył nasze i tak wysokie oczekiwania. Po zakończeniu jazd testowych w tym tygodniu wiedzieliśmy, że pobicie rekordu wszech czasów jest możliwe. Ale żeby tak się stało wszystko musiało działać jak w zegarku – od techniki po kierowcę. I jeszcze pogoda musiała być odpowiednia. To wspaniałe uczucie, gdy wszystko tak dobrze się układa, a nowy rekord na Pikes Peak to kropka nad „i” w tym skomplikowanym przedsięwzięciu. Wciąż trudno mi uwierzyć, że teraz przy tym nieprawdopodobnym rekordzie będzie widniała nazwa Volkswagena i moje nazwisko. I.D. R Pikes Peak to najbardziej zachwycający samochód, jakim kiedykolwiek się ścigałem. Z powodu napędu elektrycznego wiele rzeczy jest w nim tak bardzo innych, że dużo się podczas tego projektu nauczyłem. Cały zespół wykonał perfekcyjną robotę – cieszy nie tylko wynik, ale też atmosfera współpracy. Jestem naprawdę dumny, że mogłem brać w tym udział.

Ważny znak dla pojazdów elektrycznych

Volkswagen, który jest jednym z głośniejszych orędowników elektryfikacji rynku motoryzacyjnego, wyraźnie zaakcentował, że chce być liderem nadchodzącej epoki. Intensywny rozwój technologii na potrzeby tak wymagającego wyścigu górskiego to imponująca prezentacja możliwości działu technicznego niemieckiej marki. Przy takim tempie, za parę lat technologie stosowane w drogowych samochodach elektrycznych mogą znacząco różnić się od tych, które znamy dziś.

dr Frank Welsch, Członek Zarządu Volkswagena: I.D. R Pikes Peak to sportowy prekursor rodziny I.D. Volkswagena. Dzisiaj pokazaliśmy, jaki potencjał kryje się w nowej technologii. Każdy pracownik Volkswagena ma prawo być niezwykle dumny z dzisiejszego dnia i z uzyskanego wyniku. Z całego serca gratuluję zespołowi. Wykazując się ogromnymi umiejętnościami inżynierskimi i wielkim zaangażowaniem jego członkowie stworzyli w ciągu zaledwie ośmiu miesięcy wspaniały samochód, Volkswagena I.D. R Pikes Peak, który uzyskał najlepszy czas w ponad stuletniej historii wyścigu – to ważny znak dla rozwoju pojazdów elektrycznych.

Partnerami Volkswagena w biciu rekordu na Pikes Peak były Volkswagen R, ANSYS, Michelin, Integral e-drive oraz OMP. Od samego początku wyścigowy I.D. R Pikes Peak otrzymał znak sportowej jakości od działu sportu Volkswagen R – ustanawiając nowy rekord potwierdził, że na niego zasłużył. Znaczący wkład w ten sukces wniosła firma ANSYS oferując wsparcie podczas symulacji komputerowych.

Podobnie Michelin, producent opon mający wieloletnie doświadczenie w wyścigu Pikes Peak, który przygotował doskonałe opony dostosowane do wymagań tej imprezy. Silniki elektrycznego wyścigowego I.D. R Pikes Peak o łącznej mocy 500 kW (680 KM) powstały w kooperacji z firmą Integral e-drive. Z kolei OMP postawiło kropkę nad „i” m.in. dostarczając sportowy kombinezon dla Romaina Dumasa, świetnie pasujący do filozofii tego pojazdu zakładającej jego jak najmniejszą masę.

Przeczytaj również