Obecnie kierowca, poruszając się samochodem po naszym kraju, musi mieć przy sobie wyłącznie prawo jazdy. Rząd jednak przyśpiesza cyfryzację tego dokumentu i bardzo możliwe, że jeszcze w tym roku będziemy mogli pozostawić je w domu.
Od 1 października 2018 możemy poruszać się legalnie po drogach publicznych bez posiadania przy sobie polisy OC oraz dowodu rejestracyjnego. Wcześniej brak jednego z tych dokumentów w trakcie kontroli skutkował mandatem wysokości 50 zł. Analogicznie za brak obu dokumentów musieliśmy zapłacić dwa razy więcej. Teraz podobnie sytuacja będzie wyglądać z prawkiem. Ostatni z trzech mandatów za brak dokumentu pójdzie w niepamięć.
Jeszcze przed końcem września rząd ma przyjąć przepisy tzw. pakietu deregulacyjnego dla zmotoryzowanych. To pozwoliłoby na udostępnienie e-prawa jazdy na przełomie roku 2019 i 2020 – poinformował cytowany przez Polską Agencję Prasową minister cyfryzacji Marek Zagórski. Gdy do tego dojdzie, prawa jazdy w wersji elektronicznej pojawią się w rządowej aplikacji mObywatel.
Nie oznacza to jednak, że aby pojechać do sklepu, wystarczą nam w kieszeni wyłącznie kluczyki. Policjant w momencie kontroli poprosi nas o dowód osobisty. Dopiero na jego podstawie ustali, czy mamy uprawnienia do prowadzenia pojazdu i np. ile mamy punktów karnych. A co jeśli zapomnimy dowodu? No właśnie. Tego niestety nie wiemy. Tak czy inaczej, zlikwidowanie mandatu za brak prawka przy sobie to pozytywny gest w stronę zmotoryzowanych.
Odcinkowy pomiar prędkości w wielu przypadkach zwyczajnie nie działa
