Rzeszowscy inspektorzy ITD pomimo ośmiu godzin służby na granicy, zachowali czujność przez całą drogę powrotną. W oczy rzucił im się kierowca, który swoim stylem jazdy mocno rzucał się w oczy. Postanowiono go zatrzymać i poddać kontroli.
Już pierwszy kontakt inspektorów z kierowcą potwierdził ich przypuszczenia. Mężczyzna znajdował się pod wpływem środków, które wywołały u niego mocne pobudzenie. Używki miały mu pomóc w wykonywaniu ponad normatywnego czasu pracy.
Kierowca jechał z greckiego miasta Kiato do Polski. Choć dystans to około 2200 km, to jednak drogomierz zarejestrował praktycznie połowę tej drogi. Świadczyło to tylko o jednym – fałszowaniu wskazań tachografu poprzez użycie magnesu.
Na miejsce została wezwana policja. Kierowca oraz pojazd zostali przekazani funkcjonariuszom do dalszego postępowania.