Na drogach niestety jest bardzo wielu kierowców, którzy w swoim mniemaniu uważają się za sprytniejszych, mądrzejszych i bardziej zaradnych od innych. Swoim stylem jazdy próbują udowodnić wyższość nad innymi, lecz bardzo często kończy się to nie tak jak planują. Tak było i w tym przypadku, gdzie kierowca szybko pożałował wiejskiego kozaczenia. I samochód, a dokładnie jego model, nie ma żadnego znaczenia.
Najszybszy samochód w stawce
Długi korek nie jest rzeczą przyjemną dla żadnego kierowcy. Niektóre drogi dają jednak możliwość w cwany sposób wyprzedzenia wszystkich, m.in. poboczem wyłączonym całkowicie z ruchu. Na taki krok zdecydował się ten kierowca, któremu bardzo się śpieszyło.
Z każdym kolejnym samochodem który mijał jego uśmiech na twarzy był coraz większy. I tak do czasu, aż w końcu jeden z pojazdów nie włączył kogutów i obrał kierunek za pędzącym poboczem cwaniakiem.
Kierowca gdy tylko zobaczył nieoznakowany radiowóz od razu włączył zjechał na pobliskie pobocze. Mina niewątpliwie mu zrzedła.
Rowerzysta na autostradzie A4. Jak tutaj wjechałeś Królu Złoty?