Szybka seria kilkunastu komend między sekwencjami zakrętów, a tuż przed krótką prostą rozprężające „fifty…”. Ta niezwykła melodyjność dyktowania charakteryzuje jednego z najbardziej rozpoznawalnych pilotów w historii WRC.Chodzi o Phila Millsa, który w 2003 r. został rajdowym mistrzem świata, dyktując Petterowi Solbergowi. W ten weekend znów będzie można go usłyszeć, ponieważ wsiądzie na prawy fotel Forda Fiesty WRC Elfyna Evansa.
54-letni pilot zakończył starty w mistrzostwach świata po sezonie 2010 wraz z przejściem Solberga z rajdów do rallycrossu. Później występował już sporadycznie poza cyklem WRC. Brytyjczyk zgodził się raz jeszcze wrócić na najwyższy szczebel rajdowania, aby pomóc swojemu rodakowi Elfynowi Evansowi. Jego etatowy pilot Daniel Barritt wciąż nie wykurował się po wstrząsie mózgu, jakiego doznał po dachowaniu w Rajdzie Meksyku. Po przeprowadzonych w sobotę badaniach lekarze nie wydali zgody na jego start w Rajdzie Korsyki.
– Nie będzie łatwo bez Dana, ale jego zdrowie jest najważniejsze i to ważne, aby miał czas na pełny powrót do formy na resztę sezonu – zaznaczył Elfyn Evans. – Teraz wkroczył Phil i mam nadzieję, że będziemy mogli powalczyć o dobry wynik. On z pewnością zna się na swojej robocie. Podobnie jak Dan zna mój styl opisu trasy lepiej niż ktokolwiek inny, więc zdecydowanie nie będzie świeżakiem, gdy przyjdzie walczyć o zwycięstwo w rajdzie.
Phil Mills jako pilot w WRC ma na swoim koncie 13 zwycięstw oraz 40 wizyt na podium rund mistrzostw świata (wszystkie z Petterem Solbergiem). W 2004 wraz z Norwegiem w Subaru Imprezie S10 WRC ustanowili rekord przejazdu kultowego odcinka Ouninpohja podczas Rajdu Finlandii (niestety nie ukończyli go – przyp. red.). Warto obejrzeć nagranie z wnętrza fabrycznego Subaru, które pokazuje nie tylko jazdę kierowcy, ale i wybitny warsztat pilota. Umiejętność dostosowania tempa dyktowania i tonu głosu przez „umysłowego” bardzo ułatwia kierowcy precyzyjną jazdę.
Wygląda na to, że powrót Phila Millsa do mistrzostw świata będzie tylko jednorazowy. Dan Barritt powinien w pełni wyzdrowieć na ostatni tydzień kwietnia, gdy zaplanowano Rajd Argentyny. Tymczasem w mediach społecznościowych kibice już uchwycili legendarnego pilota na zapoznaniu z trasą.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: WRC, Elfyn Evans, phil mills, Rajd Korsyki