Filip Tokar okazał się najlepszy podczas pierwszego wyścigu Kia Lotos Race na torze Slovakia Ring. Walka trwała jednak do samego końca, gdyż jego przewaga nad drugim zawodnikiem wyniosła zaledwie 0,2 sekundy.

Zawodnik wspierany przez R8 Motorsport po zaciekłej walce przedarł się na pierwsze miejsce by finiszować zaledwie dwie dziesiąte przez Marcinem Jarosem. Kierowca ze Zgorzelca odbił sobie słabsze kwalifikacje w wyścigu i do samego końca naciskał na lidera. Czołową trójkę uzupełnił natomiast Konrad Wróbel, który również był bardzo blisko lidera i finiszował zaledwie 0,601 sekundy za nim.

Czwarta lokata przypadła Pawłowi Wysmykowi przed Mikiem Beckhausenem, jednak oni mieli już przeszło dwie sekundy straty do Tokara. Startujący z pierwszego pola Michał Śmigiel nie zdołał zamienić go na dobre miejsce na mecie i ostatecznie flagę w szachownicę minął jako ósmy.