Pomocna dłoń

Pomocna dłoń

Podaj dalej

Choć z pożaru Hondy na trzecim oesie Rajdu Rzeszowskiego Patryk Osowiecki i Adam Piwoński wyszli bez szwanku, to o ich samochodzie nie można powiedzieć tego samego. Kompletnie spalona maszyna postawiła pod znakiem zapytania ich dalsze starty, ale pomocną dłoń wyciągnęli przyjaciele oraz kibice, którzy zorganizowali akcję zbiórki pieniędzy na odbudowę samochodu.

fot. Maciej Niechwiadowicz
fot. Maciej Niechwiadowicz

 

Pomysłodawca całej akcji, Łukasz Kunicki, który rok temu był rywalem Patryka i Adama w RPP, przyznał, że akcja zrodziła się dość spontanicznie. – Po powrocie do domu, pod jednym z postów na Facebooku, rzuciłem pomysł, że w sumie można zrobić zrzutkę i spróbować odbudować spaloną Hondę. Odzew był pozytywny, więc niewiele myśląc, założyłem profil akcji. Później pojawiły się kwestie formalno-prawne, aby nikt nie miał problemów ze względu na te darowizny, jednak jakieś dwa lata temu sytuacja w kwestii tego typu akcji zmieniła się na plus i nie ma z tym dużych kłopotów. Od osoby niespokrewnionej można przyjąć darowiznę do 4902 zł w ciągu pięciu lat i nie trzeba nawet tego wykazywać w zeznaniu podatkowym. Aby wszystko było przejrzyste i budziło zaufanie darczyńców, chciałem, aby akcja została poparta przez znane osoby, dlatego też powołaliśmy komisję rewizyjną, w skład której wszedł Kacper Pietrusiński – zawodnik rajdowy i burmistrz Rembertowa, Sebastian Kołakowski – prezes Automobilklubu Rzemieślnik i członek GKSS oraz ja jako pomysłodawca i organizator akcji.

Kunicki dodał również, że jest zadowolony z początkowych efektów, a wkrótce będzie można wesprzeć odbudowę Hondy poprzez licytacje różnych przedmiotów. – Po około 40 godzinach od uruchomienia konta mieliśmy na koncie ponad 5 tysięcy złotych, więc akcja rozwija się jak szalona. Wkrótce wystartują też aukcje, na których będzie można wylicytować gadżety, produkty i usługi darowane m.in. przez Krzysztofa Hołowczyca, firmy Ulter, Ireco i wiele innych ciekawych kąsków dla fanów, jednak jak na razie nie możemy ich zdradzać. Ogólnie pracy jest tyle, że aż potrzebny jest ktoś do pomocy, bo łącząc to wszystko z życiem prywatnym, mało ostatnio sypiam. Chcemy zdobyć jakieś 70-80 tysięcy złotych, gdyż za tyle powinno się dać zbudować lub kupić taki samochód. Oczywiście, jeżeli uzbieramy więcej, w co mocno wierzymy, to opłacimy jeszcze koszty związane ze startami. Celem jest Honda, jednak jeśli nie byłoby możliwości zdobycia takowej, to możemy się też zdecydować na inny samochód tej klasy. Nie mniej chcielibyśmy, żeby ostateczny głos w tej sprawie wyszedł od darczyńców, którzy zadecydowaliby, w czym Patryk i Adam mają wrócić na trasę zakończył Łukasz.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News