Parys umacnia się na prowadzeniu

Parys umacnia się na prowadzeniu

dacia duster samochod

Podaj dalej

Piotr Parys Junior jest już na półmetku sezonu w Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe. 17-letni debiutant po czwartej rundzie pucharu na węgierskim torze Pannonia-Ring umocnił swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej, dojeżdżając do mety obu wyścigów odpowiednio na 1. i 2. miejscu.

image

Węgierski tor położony około 60 kilometrów od Balatonu przywitał wszystkich zawodników pucharu iście wakacyjną aurą, a temperatury powietrza przez cały weekend wahały się w granicach 35-38 stopni Celsjusza. Stanowiło to ogromne wyzwanie nie tylko dla zawodników, ale także dla ich maszyn.

Zajęcia na Pannonia-Ringu rozpoczęły się w piątek o godzinie 17:30, a wszyscy zawodnicy Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe chętnie nabijali kolejne okrążenia sprawdzając zachowanie opon w tych trudnych warunkach. Warto nadmienić, że większość zawodników z pucharu bardzo dobrze znało tor Pannonia-Ring jeszcze przed tym weekendem. Piotrek Parys po raz pierwszy ścigał się na węgierskim obiekcie. Debiutant już w treningach zaznaczył, że ma ochotę na kontynuację swojej passy sześciu zwycięstw z rzędu.

Sesja kwalifikacyjna przebiegała w bardzo podobnych warunkach atmosferycznych, a Piotrek skupiał się na tym by nie przegrzać opon. 17-letni lublinianin rzutem na taśmę pokonał Marcina Jarosa i zapewnił sobie start z pole position do obydwu wyścigów.

Po kwalifikacjach Junior udał się do hotelu, aby przygotować się do morderczych warunków ze swoim trenerem personalnym, Markiem Olszewskim. Po powrocie na tor Piotrek był zrelaksowany i pozytywnie nastawiony. Kierowcy wyjechali na tor tuż przed godz. 14.00, a kwadrans później Junior popisał się jednym z najlepszych startów w całym sezonie, odskakując rywalom już przed pierwszym zakrętem.

Cały dystans rywalizacji przebiegał dla Piotrka w podobnym tonie – Junior mimo sporej przewagi nie zamierzał zwalniać. To zaowocowało minięciem linii mety z prawie 20-sekundową przewagą nad drugim Marcinem Jarosem i trzecim Marcinem Jedlińskim. Stanięcie na najwyższym stopniu podium oznaczało dla Parysa przedłużenie passy zwycięstw do siedmiu. Tuż po wyścigu wszyscy zawodnicy wspólnie z mechanikami Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe kibicowali Biało-Czerwonym w meczu Polska – Szwajcaria.

Drugi wyścig odbył się w niedzielny poranek, a nad torem pojawiło się kilka chmur, zdecydowanie ochładzając temperaturę powietrza. Tym razem Piotrek nie wystartował tak dobrze jak w sobotnim wyścigu, oddając prowadzenie Marcinowi Jedlińskiemu. 17-latek nie zamierzał się jednak poddawać i po kilku szybkich okrążeniach siedział już na zderzaku kierowcy z Dębicy. Niestety błąd popełniony na pierwszym zakręcie przekreślił szansę na wyprzedzenie Jedlińskiego.

Junior po wyścigu był jednak zadowolony ze swojej jazdy, a pierwsza przegrana w tym sezonie z pewnością będzie dla niego cennym doświadczeniem, z którego jak sam przyznał, będzie chciał wyciągnąć jak największą lekcję. Zawodnicy Porsche Platinum GT3 Cup Challenge wrócą do rywalizacji za niecałe trzy tygodnie na niemieckim torze Lausitzring, gdzie Piotrek będzie miał szansę na spotkanie z kolegami z KIA Lotos Race.

Piotr Parys: – Weekend na torze Pannonia-Ring był dla nas bardzo udany. W pierwszym wyścigu odniosłem zwycięstwo, a w niedzielę stanąłem na nieco niższym stopniu podium. Wyścig był jednak bardzo ciekawy, a po słabszym starcie cały czas ciąłem się z Marcinem Jedlińskim. Niestety, na dwa okrążenia przed końcem miałem lekki defekt chłodnicy, woda zaczęła wyciekać na prawą przednią oponę, co koniec końców doprowadziło do błędu na T1. W końcu mamy jakiś inny pucharek. J Bardzo ciężki weekend, również ze względu na wysokie temperatury dochodzące do 40 stopni. Cieszę się także, że to wytrzymałem. Widzimy się na Lausitzringu za trzy tygodnie!

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News