Wciąż nie wiadomo w którym zespole, ale oficjalnie potwierdził już swoją obecność w tegorocznym WRC. Dołączy tym samym do grona kierowców w prywatnych teamach i jedno jest pewne…
…. nie będą to barwy zespołu ze zdjęcia powyżej. Ubiegły sezon w karierze Østberga to nie najlepsza passa skutkująca konfliktami na linii z szefem zespołu M-Sport. Mimo to Norweg nie odwiesza rękawic na haczyk i oficjalnie deklaruje udział w WRC na sezon 2017. Wciąż trzyma nas w niepewności, który zespół wybierze. Spekulacje w tym temacie snuliśmy już w ubiegłym tygodniu (Østberg zostaje), a sam zainteresowany zdradza jedynie, że:
„Podczas testów nowego WRC miałem chyba największą frajdę w mojej dotychczasowej rajdowej karierze.”
Dodaje również:
„Kiedy po raz pierwszy wypróbowałem samochód, jazda nim okazała się czymś do tej pory nie spotykanym. Samochody zyskały na mocy, turbo robi niesamowitą robotę, a prowadzenie wymaga od nas niesamowitego skupienia. Dzieje się tak również dlatego, że podświadomie można oczekiwać od auta więcej dzięki lepszej aerodynamice. Pokonywanie zakrętów jest irracjonalnie szybkie, wręcz na granicy rozsądku. „
Mads patrzy na całą sytuację także pod kątem bezpieczeństwa i zauważa większe ryzyko wypadków, które są przeważnie są naturalną konsekwencją wyższych prędkości. Czekamy z niecierpliwością na wybór Østberga, a jeśli go dokona z pewnością opublikujemy tą informację na naszym facebooku i stronie wrc.net.pl