Na OS3 Wieliczki 1 sytuacja wyglądała bardzo podobnie do tego, co działo się na pierwszej próbie dnia, a może nawet gorzej. Ślisko, z padającym deszczem i mocno wiejącym wiatrem. W tych warunkach faworytami byli ci, którzy startowali w pierwszej kolejności, później droga była już bardzo zniszczona.
Bardzo dobrze z próbą poradził sobie ten, który miał najlepsze warunki na trasie – Sebastien Ogier. Francuz pokonał oes bardzo płynnie i był szybszy o prawie 2 sekundy od Thierry’ego Neuville’a. Za nic dobry wynik kolegi wziął sobie Ott Tanak, jednak jego czas nie był najlepszy w stawce, bo doskonale pojechał Jari-Matti Latvala. Co ciekawe, Fin na mecie był bardzo zły, ale kiedy ściągnął balaklawę i popatrzył na tablicę wyników nagle świetny humor powrócił.
Po pierwszych czterech przejazdach trasa była już w bardzo złym stanie. Kolejni zawodnicy radzili sobie gorzej, a straty do Latvali zaczęły wynosić około 10 sekund i więcej. Zdecydowanie najlepiej z pozostałych poradził sobie Esapekka Lappi. Craig Breen w uszkodzonym samochodzie przegrał aż o 2:15,0. Dzięki wygranej na oesie Jari-Matti Latvala wyszedł na prowadzenie w ORLEN 74. Rajdzie Polski. Przewaga Fina wynosi teraz 2,1 s. nad Sebastienem Ogieram, zaś Thierry Neuville i Ott Tanak tracą równo 2,4 s. Pierwszą piątkę uzupełnia w tym momencie Esapekka Lappi. Jego strata wynosi 12,6 s., co biorąc pod uwagę jego pozycję startową jest fenomenalnym wynikiem.