ORLEN 74. Rajd Polski jest już za nami. W trakcie czterech dni rywalizacji mogliśmy obserwować na naszych rodzimych, mazurskich szutrach najlepszych zawodników świata. Niektóre próby były błotniste, pełne wody, inne suche i piaszczyste. Najlepiej poradził sobie Thierry Neuville, dla którego to pierwsze zwycięstwo w Rajdzie Polski i trzecie w tym sezonie.
Jak będziemy wspominać ten rajd? Impreza nieprzewidywalna, pełna niespodzianek i dramatów. Niestety nie wszystko było idealnie. Wiele razy odcinki musiały być opóźniane, bądź też odwoływane przez nieodpowiednie zachowanie kibiców. Miejmy nadzieje, że nie wpłynie to znacząco na decyzję FIA i w przyszłym roku również zobaczymy Rajdowe Mistrzostwa Świata w Polsce. Największą niewiadomą była w trakcie tego weekendu pogoda, raz było pięknie i słonecznie, innym razem padał ulewny deszcz i warunki na trasie były niesamowicie trudne.
Najlepszy na Power Stage okazał się Jari-Matti Latvala. 4 dodatkowe punkty powędrowały do Sebastiena Ogiera, 3 do Andreasa Mikkelsena, 2 do Stephana Lefebvra, z 1 punkcikiem ostatni odcinek specjalny kończy Thierry Neuville.
Od początku mogliśmy obserwować niesamowitą walkę pomiędzy kilkoma zawodnikami. Na początku zaciekle ciosami wymieniali się Jari-Matti Latvala, Sebastien Ogier, Ott Tanak i Thierry Neuville. Z różnych względów do samego końca w rywalizacji na szczycie dotrwał tylko ten ostatni. Belg zachował spokój, nie podejmował zbędnego ryzyka i po 23 odcinkach specjalnych był na szczycie, tym samym zwyciężył pierwszy raz w karierze w Rajdzie Polski. Podium uzupełnił jego kolega z ekipy Hyundaia Hayden Paddon oraz mistrz świata Sebastien Ogier.