Maciek Oleksowicz i Michał Kuśnierz spróbują w najbliższy weekend powtórzyć wynik z ubiegłego roku i znów stanąć na podium Rajdu Rzeszowskiego. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ oprócz konkurentów załoga MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team zmierzy się także z ciężkimi warunkami atmosferycznymi.

– Bardzo lubię Rajd Rzeszowski, ponieważ zawsze prezentowałem tu dobre tempo i byłem zadowolony z osiąganych rezultatów – podkreśla przed startem Oleksowicz, który po trzech rundach mistrzostw Polski zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji generalnej. Start w Rzeszowie warszawski kierowca poprzedził występem w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. W słowackich Banovcach Maciek zmierzył się za kierownicą Forda Fiesty R5+. – Podczas zeszłego weekendu skupiłem się głównie na technice jazdy i wykorzystywaniu całej szerokości drogi. Na takich wyścigach nie ma zbyt dużo jeżdżenia, ale jest za to sporo czasu na analizę tego, co się zrobiło w samochodzie i jak to właściwie poprawić. Mentalnie przygotowaliśmy się tym samym do rajdu – tłumaczy zawodnik. – Dodatkowo testowaliśmy również w okolicach Rzeszowa. Przede wszystkim sprawdzaliśmy różne ustawienia samochodu i to jak zachowują się przy tak wysokich temperaturach opony Pirelli. Oprócz upałów na testach spotkała nas także burza, więc można powiedzieć, że jesteśmy przygotowani na jazdę w każdych warunkach. 

W najbliższy weekend w całej Polsce, w tym także w Rzeszowie zapowiadane są upały. Temperatura ma przekraczać 35 stopni Celsjusza. – Nie ma magicznych rozwiązań w takich warunkach. Nigdy nie miałem z upałami jakiegoś problemu. Trzeba być po prostu w formie i mieć dobrą kondycję. Druga sprawa to nie można się odwodnić, więc trzeba uzupełniać płyny – zdradza Maciek Oleksowicz zapytany o sposób na jazdę w takich warunkach.

We wczorajszych testach gościnnie uczestniczył Wojtek Chuchała, który na chwilę usiadł na prawym fotelu Maćka Oleksowicza.