Sebastien Ogier przyznał na łamach brytyjskiego Autosportu, że w sezonie 2017 nie ma nic do stracenia. Czterokrotny mistrz świata, nowy nabytek ekipy M-Sportu, zaznaczył również, że w tym sporcie osiągnął tak wiele, że nie musi już nic więcej udowadniać.
Francuz, który w grudniu ubiegłego roku obchodził 33 urodziny przeszedł z teamu Volkswagena do M-Sportu, co było największym hitem transferowym minionego sezonu. Ogier wygrał trzy ostatnie edycje Rajdu Monte Carlo, ale jak sam twierdzi, nie ma żadnej presji na kolejne zwycięstwo. Seb co prawda wierzy, że nowa Fiesta RS WRC pozwoli mu na odniesienie kolejnych sukcesów, ale do całej sprawy podchodzi z dużym dystansem.
M-Sport jak żaden inny team jest w tej chwili najbardziej głodny zwycięstwa. Ostatnim triumfem ekipy dowodzonej przez Malcolma Wilsona był Rajd Wielkiej Brytanii, gdzie swoją ostatnią wygraną w barwach Forda odniósł Jari-Matti Latvala.
Ostatnim zawodnikiem, który w barwach błękitnego owalu sięgnął po mistrzowski tytuł wśród kierowców był Ari Vatanen w 1981 roku. Od sezonu 1997 gdy Fordy są przygotowywane przez zespół Wilsona, taka sztuka nie udała się, choć w sezonach 2006 i 2007 team sięgnął po mistrzostwo wśród producentów.
Looking forward to an exciting new challenge with @MSportLtd in 2017! We'll do our best to reach the top together! https://t.co/TmU4yE5twE
— Sébastien Ogier (@SebOgier) December 12, 2016