Sebastien Ogier/Julien Ingrassia już od początku Rajdu Korsyki, dziesiątej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata, pokazują, że ich cel na ten weekend jest jeden – zwycięstwo. Na shakedownie pokonali Jari-Matti Latvalę i Miikkę Anttilę o 0,8 sekundy, a Krisa Meeke i Paula Nagle o 1,5.
Mistrzowie świata bardzo szybko zaczęli wywiązywać się z roli faworytów tej imprezy. Już na pierwszym przejeździe 5,40-kilometrowej próby Sorbo Ocagnano wykręcili czas w tamtym momencie nieosiągalny dla reszty stawki. Najbliżej Francuzów jest druga załoga Volkswagena, a więc zwycięzcy ubiegłorocznej edycji. Dalej jest duet Citroena, dla którego jest to pierwszy start na asfalcie od ubiegłorocznego Rajdu Hiszpanii. Brytyjczycy jeździli też w Monte Carlo w tym sezonie, ale trudno to sklasyfikować jako rajd asfaltowy.
Czwarty czas był autorstwa pary Thierry Neuville/Nicolas Gilsoul, którzy przed weekendem zapowiadali walkę o wysokie lokaty. Bardzo dobry piąty rezultat osiągnęli Craig Breen/Scott Martin. Widać wyraźnie, że podium w Finlandii uskrzydliło Brytyjczyków. Drugi duet Citroena podobnie jak Meeke/Nagle pojechali najlepiej podczas drugiego przejazdu, a Ogier/Ingrassia i Neuville/Gilsoul podczas trzeciego. Craig pokazywał równe tempo i w trzeciej turze pojechał identycznie. Tuż za nim znalazł się Dani Sordo z Markiem Martim, którzy swój najlepszy czas wykręcili przy trzecim wyjeździe na trasę, dlatego zostali sklasyfikowani na szóstym miejscu.
Na siódmej pozycji zakończył jazdę na shakedownie duet Hayden Paddon/John Kennard, co trzeba uznać za dobry wynik, patrząc na ich nikłe asfaltowe doświadczenie. Dalej uplasowali się Andreas Mikkelsen/Andres Jaeger, Ott Tanak/Raigo Molder, Eric Camilli/Benjamin Veillas i Mads Ostberg/Ola Floene.
W klasie WRC-2 najlepsi byli Jan Kopecky/Pavel Dresler przed Elfynem Evansem i Craigiem Parrym oraz Julienem Maurin i Olivierem Ural. W kategorii aut przednionapędowych przewodziła załoga Jordan Berfa/Damien Augustin. Dalej uplasowały się duety Simone Tempestini/Giovanni Bernacchini i Terry Folb/Franck Le Floch. Hubert Ptaszek z Maćkiem Szczepaniakiem zameldowali się na 23. miejscu. Polacy startujący po raz pierwszy Fiestą R5 stracili niespełna pół minuty do Ogiera.