Mariusz Stec pilotowany przez Jacka Rathego otwierają wynik 3. Rajdu Arłamów, odnotowując najlepszy czas na skróconym odcinku specjalnym Pruchnik 1. Start oesu został nieco opóźniony za sprawą rozsypanych gwoździ i rozlanego oleju na trasie odcinka.
Jako pierwszy na trasę wyjechał debiutujący w mistrzostwach Polski Włoch Max Rendina. Jedyny w stawce zawodnik korzystający z auta klasy R5 (Skoda Fabia) zameldował się na mecie z czasem 13:08.1, który pozwolił mu na objęcie odległej siódmej lokaty.
Szybciej od załogi Rendina/Inglesi pojechali Grzegorz Grzyb i Robert Hundla, którzy z racji na ubogą listę zgłoszeń Rajdu Arłamów zdecydowali się na przesiadkę do Peugeota 208 R2 obsługiwanego przez Rallytechnology. Tegoroczny mistrz Polski pojechał szybciej o 2,5 sekundy od Maxa Rendiny, jednak nie było to wystarczające do pokonania czołówki Open N i Open 2WD.
Szybsi od Grzyba okazali się Artur Banasiewicz (Subaru Impreza), Marcin Słobodzian (Subaru Impreza), Łukasz Kotarba (Mitsubishi Lancer), Hubert Maj, Jan Chmielewski (BMW R+MAXI) , czy Tomasz Gryc w Peugeocie 208 R2.
Na pierwszym miejscu finiszowała zdecydowanie najszybszej jadąca załoga Stec/Rathe. Z drugim czasem odcinek ukończył Łukasz Kotarba, wyprzedzając Marcina Słobodziana o zaledwie 0,3 sekundy. Tylko pierwsza trójka zmieściła się w czasie przejazdu odcinka poniżej 13 minut.
Na czwartej lokacie sklasyfikowany został Artur Banasiewicz, a piąty czas przypadł Jankowi Chmielewskiemu. Bardzo dobrze spisali się też Hubert Maj i Szymon Jasiński, finiszując z szóstym rezultatem. Czołową dziesiątkę zamknęli Jurecki, Gryc, Grzyb i Rendina.