Obalmy mity, bo wszystko zależy od ciebie

Obalmy mity, bo wszystko zależy od ciebie

29356289_2014295472158038_6534691371045879808_n

Podaj dalej

Czy w polskich rajdach ciężko się przebić? Na pewno tak. Czy załogom zależy na sponsorach? Oczywiście, że tak. Czy chcesz, by twoje filmy z rajdów znalazły się u nas na Facebook’u?

Jeśli na to trzecie pytanie również odpowiedzieliście twierdząco, to mam dla was kilka bardzo cennych informacji i uwag. Musimy jednak zacząć od początku, żebyście dobrze zrozumieli, po co powstał ten tekst.

Pierwszy mit – bo to mi się należy

Zauważyliśmy, że wśród niektórych zawodników panuje błędne przekonanie, że obowiązkiem WRC News jest wyszukiwanie filmów najciekawszych załóg i ich udostępnianie. Przeciętnie na liście startowej jednego rajdu jest około 70 załóg. Policzmy, że tylko połowa zakupi i opublikuje filmy od operatorów ze swojego występu. Mamy zatem 35 filmów z zewnątrz plus co najmniej drugie tyle prywatnych onboardów z poszczególnych odcinków. Uzyskujemy zatem 70 filmów, które są opublikowane na YT z danego rajdu. W jeden weekend potrafią odbywać się 3 imprezy w różnych miejscach Polski. 3×70 = 210 filmów. Myślicie, że ktoś ma czas przeglądać je wszystkie?

Drugi mit – wystarczy oznaczyć WRC w poście

Ostatnio pod jedną z dyskusji, pewien chłopak stwierdził, że oznaczył WRC News, więc jego post musiał nam się wyświetlić, a my go zignorowaliśmy. Pewnie tak było i oznaczenie gdzieś tam pokazało się w powiadomieniach. Jest tylko jeden problem. Liczba obserwujących osób nasz fanpage wynosi już około 697 000. Publikujemy kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt postów dziennie, które wy lakujecie, komentujecie oraz udostępniacie. Chyba nietrudno sobie wyobrazić ile przychodzi powiadomień na stronę. Jeśli zatem ktoś z was wychodzi z założenia, że oznaczenie wystarczy, żeby ktoś z redakcji zobaczył wasz post, to sorry, ale jesteście w olbrzymim błędzie.

Trzeci mit – jak wyślę wiadomość, a mi nie odpowiedzą, to znaczy, że mnie olali

Moi drodzy nikt was nie chce olewać. Nasza redakcja składa się z kilku osób, które i tak pracują w pocie czoła. To naprawdę jest harówka. Wierzcie mi, że robimy co możemy, żeby coraz więcej fajnych treści wam udostępniać. Jeśli wyślecie wiadomość raz i nikt nie opublikuje waszego nagrania, to spróbujcie za jakiś czas zrobić to ponownie. Prędzej czy później wasze nagranie również trafi na nasz fanpage i zyskacie wyświetlenia, które są tak ważne dla waszych sponsorów. Nie jesteśmy w stanie sprawdzać wszystkich wiadomości, które do nas przyszły, bo nikt nie jest przy komputerze 24h na dobę. Staramy czytać się je na bieżąco, ale nie wracamy do starych, bo nie ma na to czasu.

Jako załogi potraficie godzinami przygotowywać wasze samochody, wytrwale pracować i odkładać pieniądze na starty. Spędzacie wolny czas na poszukiwaniu sponsorów po to, żeby móc się rozwijać. Jesteście uparci w dążeniu do swoich celów jak mało kto i chwała wam za to. Czy zatem tak wielkim trudem jest wysłanie więcej niż raz wiadomości do nas z prośbą o publikację waszego materiału? Jeśli naprawdę wam na tym zależy, a wiem, że dla części załóg, to bardzo cenna promocja, to musicie też wykazać się trochę większym uporem w tej sprawie. Na ostatnim spotkaniu członków redakcji ustaliliśmy, że chcemy promować was w jeszcze większej mierze niż dotychczas. Osobiście mam pomóc osobie odpowiedzialnej za publikację waszych materiałów. Zatem moja serdeczna prośba do was: wysyłajcie materiały, piszcie w nich o sobie i dalej się rozwijajcie, bo wszystko zależy od was!

Tekst: Izaak Chwist

Zdjęcia: Wojciech Anusiewicz

Tagi: SKJS, KJS, Rajdy, RSMŚl, rajdy amatorskie,

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News