O pierwsze punkty sezonu GSMP kierowcy powalczą się na trasie Bieszczadzkiego Wyścigu Górskiego. Zostanie rozegrany on już po raz 44, co czyni go najstarszym w Polsce. Na kogo warto zwrócić uwagę?
Przeważająca większość spośród ponad 110 zgłoszonych zawodników jest dobrze znana fanom GSMP i od wielu sezonów regularnie ściga się na górskich trasach. W ten weekend będziemy jednak świadkami kilku ciekawych debiutów. Warto na pewno śledzić pierwszy start Gabriela Głazowskiego, który w Peugeocie 205 stanie do rywalizacji w GSMP samochodów historycznych.
Historia startów najszybszego polskiego fryzjera i mistrza Polski we fryzjerstwie, jako zawodnika z licencją, rozpoczyna się od Rajdu Barbórka 2017. Warszawki debiut wypadł doskonale. Gabriel brak doświadczenia nadrobił ambicją i talentem, a efektem było zwycięstwo w klasyfikacji samochodów historycznych.
Po zrealizowaniu rajdowego marzenia przyszedł czas na kolejne sportowe wyzwania, w których Głazowskiego wspierać będzie stajnia EvoTech. Plan w sezonie 2018 przewiduje start w pełnym cyklu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. W pierwszym wyścigowym weekendzie Gabriel będzie miał w stawce samochodów historycznych 16 rywali w GSMP i 9 w Pucharze Strefy Europy Centralnej FIA CEZ. Jeśli reprezentant Automobilklubu Beskidzkiego zaprezentuje tempo takie jak w Barbórce, to będziemy świadkami widowiskowego debiutu.
Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski, nadchodzimy. – hucznie zapowiada Gabriel Głazowski. – Długo myśleliśmy nad planami na ten sezon, ale myślę, że góry to bardzo dobry wybór. Będzie to wyzwanie zupełnie innego kalibru niż Barbórka, chociażby dlatego, że w perspektywie mamy nie jednorazowy start, ale siedem intensywnych wyścigowych weekendów. – zauważył najszybszy fryzjer w Polsce. – Po raz pierwszy też pojadę w samochodzie sam, bez pilota, ale jestem ciekawy nowych doświadczeń. Wiem, że staje do walki z bardzo doświadczonymi zawodnikami, którzy dobrze znają trasy i specyfikę tego sportu, ale działa to na mnie motywująco. Start w Barbórce też był dużym wyzwaniem, ale wykonaliśmy tamto zadanie najlepiej, jak potrafiliśmy. W ten weekend będę miał do dyspozycji naprawdę świetny samochód i wsparcie chłopaków z EvoTech, więc powinno być dobrze. Trasa w Załużu momentami wymaga naprawdę dużo odwagi, dlatego trzeba ją dobrze poznać. Co prawda, nie można tutaj ciąć, więc nie są to warunki sprzyjające fryzjerom, ale dam sobie radę. Wiem jedno, to będzie świetny weekend. – zakończył kierowca Peugeota 205.
Zdjęcia: Rozmus Photography
Tagi: GSMP, Górskie Samochodowe Mistrzostwa Polski, Załuż