WRC Motorsport&Beyond

Nicholas Latifi: Formuła 1 nie będzie skokiem na głęboką wodę

latifi

Nicholas Latifi w przyszłym sezonie zastąpi Roberta Kubicę w zespole Williams. Dla młodego Kanadyjczyka będzie to debiut w gronie najlepszych kierowców Formuły 1. Mimo tego, że będzie to ściganie na zupełnie innym poziomie, to jednak 24-latek nie czuje obaw.

Wyznacznikiem dla Latifiego mają być jego koledzy, którzy z powodzeniem w ostatnim czasie dołączyli do F1 i rywalizują jak równy z równym z bardziej doświadczonymi kierowcami. Kanadyjczyk musi pamiętać jednak o tym, że ci dysponują znacznie lepszymi bolidami. Przekonał się o tym m.in. były mistrz Formuły 2, George Russell, który jeżdżąc w ekipie z Grove zakończył ten sezon na ostatnim miejscu.

Nicholas Latifi: Nie trzeba patrzeć tylko na tegorocznych debiutantów. Już w sezonie 2018 Leclerc i Gasly pokazali, że F2 może być świetnym miejscem do nauki. Obaj przeszli do F1 dość szybko i wykonali od razu świetną pracę. To dodaje mi pewności siebie. Jestem przekonany, że mogę iść ich śladami. Lando i Alex nie zdobyli mistrzowskiego tytułu, a pokazali się z dobrej strony w F1. Sam jestem w podobnej sytuacji, bo nie zostałem mistrzem F2. To nie znaczy, że nie będę w stanie wykonywać dobrej roboty. Duża część stawki F1 składa się z młodych kierowców, z którymi jeszcze niedawno rywalizowałem. Znam ich i to nie będzie skok na głęboką wodę.

Debiutant nie ukrywa, że będzie to dla niego wyjątkowe doświadczenie brać udział w rywalizacji w gronie z najlepszymi kierowcami na świecie.

Nicholas Latifi: Wydaje mi się, że ścigałem się już w swoim życiu przeciwko bardziej doświadczonym kierowcom, do tego występowałem w treningach F1. Dlatego dzielenie toru z tymi największymi gwiazdami nie będzie zupełnie nowym doświadczeniem. Jednak na pewno będzie fajnym przeżyciem. Nie wiem, gdzie znajdę się na początku roku w porównaniu do Russella. Nie wiemy, w jakiej formie będzie też zespół, ale dam z siebie wszystko.

Pierwsze Grand Prix odbędzie się 13-15 marca w Australii. Wcześniej w Hiszpanii kierowcy będą testowali nowe bolidy.

Robert Kubica: Wracając do Formuły 1, zamknąłem pewien rozdział