Kierowca tira na łysych oponach za to wyprzedzanie powinien iść do więzienia. Z Mitsubishi Lancera w ogóle nic nie zostało!

Kierowca tira na łysych oponach za to wyprzedzanie powinien iść do więzienia. Z Mitsubishi Lancera w ogóle nic nie zostało!

Mitsubishi Lancer zmiażdżony przez tiry

Podaj dalej

Sznur powolnych ciężarówek na drodze to tylko z pozoru sytuacja, w której nic złego nie może się wydarzyć. O tym jak niewiele trzeba przekonuje zdarzenie z Rosji, gdzie kierowca tira porwał się na ryzykowne wyprzedzanie. Mógłby hamować, ale niestety nie miał za bardzo czym.

Wyprzedzanie miało dać czas

Do zdarzenia doszło 9 marca 2021 r. na 1456 kilometrze autostrady M5 w okolicach miasta Ufa. Kierujący ciężarowym Kamazem podróżował na niemal łysych oponach. Z takim ogumieniem na mokrej nawierzchni jego możliwości nagłego hamowania praktycznie nie istniały. Zwłaszcza, że była to ciężarówka z dodatkową przyczepą. Kierowca zestawu zdecydował się na hamowanie i wyprzedzanie, ale niestety okazało się, że na jego drodze znalazła się osobówka.

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Mitsubishi Lancer stał przy lewej krawędzi próbując wyprzedzić ciąg ciężarówek, ale droga była zablokowana. Kierowca Kamaza myślał, że wyprzedzanie wydłuży jego drogę hamowania, ale niestety musiał staranować osobówkę. Niestety pojazd skierował się na naczepę stojącego tira, a pchany przez Kamaza został doszczętnie zmiażdżony. Wewnątrz siedziało dwoje ludzi, którzy z oczywistych względów nie przeżyli tego wypadku.

Zdjęcie wraku szokuje

Mitsubishi Lancer zmiażdżony przez tiry
fot. rusdtp.ru

O tym jak niszczycielską siłę ma ciężarowy zestaw oraz naczepa innego tira pokazują zdjęcia wraku. Ponad 4-metrowy samochód złożył się niemal na płasko. Ta ogromna tragedia powinna przypomnieć wszystkim kierowcom zawodowym o tym jak ważny jest stan ogumienia ich pojazdu. W tym przypadku kierowca Kamaza zdecydowanie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze oraz aktualnego stanu pojazdu.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News