Zaskakujące informacje podało hiszpańskie Mundo Deportivo. Ich źródła donoszą, że Fernando Alonso był pierwszym wyborem Red Bulla, jeżeli chodzi o zastąpienie Pierre’a Gasly’ego. Hiszpan jednak odmówił dlatego zdecydowano się na wewnętrzene roszady.
Hiszpan po raz ostatni rywalizował w Formule 1 w ostatnim wyścigu ubiegłego sezonu. Dość często pojawiały się spekulacje o jego powrocie w sezonie 2020, ale koniec końców na nich się zawsze kończyło. 38-latek miał jednak teraz otrzymać oficjalną propozycję.
Hamilton namawia Red Bulla na zatrudnienie Alonso w miejsce Gasly’ego
Wedle hiszpańskiego dziennika Fernando Alonso odmówił, gdyż obecnie ma inne priorytety. Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone, to zamierza wystartować w najbliższym Rajdzie Dakar.
Wpływ na decyzję Hiszpana mógł mieć również fakt, że Red Bull współpracuje od tego sezonu z Hondą. Hiszpan mocno krytykował jednostki napędowe tego producenta i twierdził swego czasu nawet, że nadają się one do GP2. Nic dziwnego, że Honda do dziś umieszcza szydercze wpisy na portalach społecznościowych, nawiązujące do tej wypowiedzi.
He's done it again
Thats GP2 victories in 2019 @Max33Verstappen #PoweredByHonda pic.twitter.com/z4yhYhMKG7 — Honda Racing F1 (@HondaRacingF1) July 28, 2019
Dziennik donosi również, że los Gasly’ego był przesądzony już pod koniec czerwca. Dokładnie po Grand Prix Austrii, gdy 23-latek dojechał do mety z okrążeniem straty do Maxa Verstappena.