Oszczędzanie na transporcie jest powszechne chyba na całym świecie. Ludzie dalej wolą ryzykować życie i zdrowie nie tylko swoje, ale też innych użytkowników dróg. Zamiast wynająć pojazd, który jest do tego przeznaczony często decydujemy się na bardzo karkołomne rozwiązania.
„Janusze”… są wszędzie, ale kim w ogóle są?
Internetowa definicja „Janusza” opublikowana jakiś czas temu na stronie Słownika Języka Polskiego PWN mówi nam, że jest to określenie człowieka niezbyt zadbanego, najczęściej z wąsem i piwnym brzuszkiem.
Człowiek ten odziany jest najczęściej w biały podkoszulek zwany też „żonobijką” i dresowe spodnie. Outfit dopełniają kurtka z materiału imitującego skórę oraz koniecznie – klapki i białe skarpety. Jednak tym, co najbardziej wyróżnia „Janusza” jest prymitywne i przaśne zachowanie.
A ilu znacie „Januszy”? My do tej pory wyróżnialiśmy głównie „Januszów” tuningu, siłowni, tatuażu i biznesu. Jak się jednak okazało, mocną reprezentację mają także Ci od transportu. Najlepszym tego przykładem jest poniższe zdjęcie. Nacieszcie oczy:
